Adam Hofman: Tomasz Arabski trafi na ławę oskarżonych. Oskarżą go Jarosław i Marta Kaczyńscy
- Nawet jeśli wątek organizacji wizyty w Smoleńsku zakończy się umorzeniem, Jarosław i Marta Kaczyńscy napiszą na podstawie dostępnych materiałów własny akt oskarżenia. To pewne, że Tomasz Arabski będzie przesłuchiwany jako podejrzany w sprawie śmierci Prezydenta RP i 95 innych osób. Madryt to nie jest najlepsze miejsce dla ludzi, których rola w katastrofie smoleńskiej nie została wyjaśniona. To nie licuje z godnością ambasadorską - mówi Adam Hofman w Kontrwywiadzie RMF FM. - Arabski jako szef kancelarii premiera kompromitował szefa rządu. Jeśli zostanie ambasadorem, będzie kompromitował nas wszystkich - dodaje.
- Sprawa katastrofy smoleńskiej to nie jakaś tam kradzież roweru. Tomasz Arabski wykonując polecenia Donalda Tuska, pozbawiał bezpieczeństwa Lecha Kaczyńskiego - mówi Hofman.
Wczoraj przed rozpoczęciem posiedzenia komisji na korytarzu grupa kilku osób z Klubu Gazety Polskiej rozwinęła transparent z napisem: "Arabski - czy w Madrycie czy w Londynie, kara cię nie minie". Osoby te zostały wyprowadzone przez Straż Marszałkowską. Hofman mówi, że byli to dziennikarze "GP". - Zaprosili ich posłowie PiS - dodaje.
"Kaczor" nie obraża prezesa PiS
- Prezes Kaczyński, znając jego (Kukiza - przyp. red.) poczucie humoru, na pewno się nie obraża się za nazywanie go Kaczorem - powiedział Hofman o Pawle Kukizie, który tak właśnie nazwał prezesa PiS. I dodaje: "pan wie i ja wiem, że prezes ma bardzo duże poczucie humoru na własny temat".
- Piotr Duda i Paweł Kukiz na listach naszej partii? Jeśli tylko mieliby chęć… - odpowiada gość RMF FM. I dodaje: "cieszymy się, że są różne środowiska". - Np. Jarosław Kaczyński wystąpił o referendum w sprawie przyjęcia w Polsce euro czy ocalenia polskiej złotówki. Jesteśmy bardzo gotowi współpracować z Pawłem Kukizem i z przewodniczącym Dudą, żeby zebrać podpisy pod tym referendum i wspólnie będziemy wyrażać różne poglądy - mówi.
Piotr Duda mówił wczoraj w Kontrwywiadzie RMF FM, że oburza go cała klasa polityczna, nie tylko PO. Adam Hofman uważa, że nie dotyczy to jego. - Nie chcę w ogóle im robić żadnej niedźwiedziej przysługi - mówi. I tłumaczy: "w Polsce nie ma czegoś takiego, jak wspólna klasa polityczna". - W warunkach tego wielkiego sporu politycznego ja się nie poczuwam wspólnie z tymi ludźmi w sejmie, politykami i posłami, którzy zajmują się przez kilka tygodni, w sytuacji dużego bezrobocia, związkami partnerskimi, walką Gowina z Tuskiem, szczawiem. Ja nie jestem z nimi klasą polityczną. Ja i my daliśmy im szansę, żeby przerwać ten chocholi taniec. Był Gliński, było wotum. Wszyscy, którzy zagłosowali za Tuskiem, są dziś tą złą klasą polityczną - uważa.
Adam Hofman twierdzi że prof. Gliński będzie odgrywał bardzo poważną rolę… na zapleczu PiS. - Partia będzie wykorzystywać pomysły jego zespołu. Misja Glińskiego w sejmie się zakończyła. Misja poza sejmem trwa – podsumował.