Adam Hofman ostrzega prawicę: lepszej oferty nie będzie
- Jarosław Kaczyński złożył dużo lepszą ofertę, niż by wynikało z wyniku wyborów. Lepszej oferty nie będzie – powiedział Adam Hofman w Radiu ZET, komentując propozycję Prawa i Sprawiedliwości dla mniejszych partii prawicowych, m.in. Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina. – Wierzę, że wszystkie środowiska prawicowe przyjmą tę ofertę i niedługo zrobimy wspólny kongres – dodał rzecznik PiS.
- Zbyszek, bracie... – zażartował rzecznik PiS, kiedy Monika Olejnik zapytała go, co powiedziałby liderowi Solidarnej Polski. Dodał, że nie chowa urazy do Ziobry, który m.in. powiedział, że Hofman chodził do domu schadzek. – Na szczęście się z tego wycofał. Ja nie zmieniam zdania o tym, co zrobiła Solidarna Polska w ostatnich latach. Nie chcę brzmieć patetycznie, ale przychodzą takie momenty w życiu politycznym, kiedy cel najważniejszy, jakim jest państwo, każą zostawić te rzeczy z przeszłości na półkę. Ja nie zapominam, ale wybaczam – tłumaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
- Wybacza pan Beacie Kempie, która mówiła o „tłustych nóżkach” – zapytała Monika Olejnik. – Tak, oczywiście. Zawsze lubiłem Beatę, choć uważałem, że popełniła błąd, wychodząc z PiS. Mam dużo dystansu do siebie i swoich tłustych nóżek – odpowiedział Hofman.
Dodał, że wpływ na zjednoczenie prawicy miały taśmy ujawnione przez „Wprost”. – Sytuacja przyspieszyła, kurtyna spadła i okazało się, że jest gorzej niż nawet my sądziliśmy, a byliśmy surowymi krytykami tej władzy – mówił Hofman. – Jeśli efektem afery taśmowej będzie zjednoczenie prawicy, to będzie krok w dobrym kierunku – dodał.
Źródło: Radio ZET