ABW zatrzymała urzędników Agencji Nieruchomości Rolnych
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
zatrzymała dyrektora i głównego specjalistę oddziału Agencji
Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w Warszawie oraz doradcę w
biurze prezesa ANR. Zarzucono im niedopełnienie obowiązków i
przekroczenie uprawnień przy sprzedaży kilka lat temu ponad 150 ha
w gminie Góra Kalwaria (woj. mazowieckie).
26.10.2006 | aktual.: 26.10.2006 16:06
W wyniku decyzji urzędników państwo straciło co najmniej 1,7 mln zł - poinformowała rzeczniczka ABW Magdalena Stańczyk. Zatrzymani to dyrektor oddziału ANR w Warszawie Wiesław O., główny specjalista Łucjan B. oraz doradca w biurze prezesa ANR Mirosław H.
Śledztwo ABW, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dotyczy umożliwienia w latach 1998-2001 przez zatrzymanych w czwartek - wówczas urzędników ówczesnego oddziału Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Warszawie (AWR) - sprzedaży nieruchomości po znacznie zaniżonych cenach. Sprzedaż 9 działek odbyła się w trybie bezprzetargowym, z uwagi na prawo do ich pierwokupu przez spadkobierców dawnych właścicieli nieruchomości. Po nabyciu nieruchomości przez spadkobierców, działki były natychmiast, w ciągu 1-2 dni, odsprzedawane osobom fizycznym, z dwu lub trzykrotnym zyskiem.
Według ABW, cztery tego typu transakcje przeprowadzono w latach 1998-2001 i za każdym razem dotyczyły one atrakcyjnych terenów. Urzędnicy, mimo iż posiadali wiedzę o tym, że nieruchomości będą odsprzedawane z zyskiem, nie tylko nie wstrzymali wydawania pozytywnych opinii w kolejnych wnioskach spadkobierców dotyczących zgody na pierwokup działek, ale też nie poinformowali o tym fakcie rzeczoznawców sporządzających ich wycenę - poinformowała Stańczyk.
Według niej, w ten sposób rodzina spadkobierców majątku mogła zarobić na spekulacjach majątkowych ok. 3,8 mln zł. Na tyle szacowana jest różnica w cenie wykupu nieruchomości od AWR i odsprzedaży ich nowym nabywcom. Biegli oszacują, czy kwota ta może stanowić rzeczywistą stratę Skarbu Państwa.
Nie wiadomo, dlaczego urzędnicy zaakceptowali wyceny nieruchomości, które nie uwzględniały założeń przygotowanego w gminie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego terenów, na których znajdowały się nieruchomości. Jak obliczył powołany w śledztwie biegły, obniżyło to ich wartość co najmniej o 1,7 mln zł.
W opinii ABW, niedbałością o interesy Skarbu Państwa urzędnicy AWR wykazali się również zezwalając na obniżenie o ponad 60 tys. wartości jednej ze sprzedanych nieruchomości, z powodu konieczności przeprowadzenia remontu znajdującego się na jej terenie budynku. Zezwolenia udzielili mimo, że stan budynku był uwzględniony przy sporządzaniu wyceny nieruchomości przez rzeczoznawcę. Nabywca uzyskał w ten sposób od urzędników AWR swoisty, dodatkowy "rabat" w cenie zakupu, która w oparciu o przepisy prawa, i tak została ustalona w wysokości połowy jej wartości rzeczywistej.
ABW nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie.