ABW prowadzi śledztwo ws. ujawnienia "listy Nizieńskiego"
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem warszawskiej prokuratury prowadzi śledztwo w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej przez pismo "Głos", które opublikowało fragmenty tzw. listy Nizieńskiego.
15.11.2005 16:15
Sprawa ma charakter niejawny; nie można podać bliższych szczegółów - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski.
We wrześniu Rzecznik Interesu Publicznego Włodzimierz Olszewski złożył w prokuraturze zawiadomienie o ujawnieniu tajemnicy przez "Głos", które opublikowało fragmenty tzw. listy Nizieńskiego.
Chodzi o przygotowaną jeszcze przez poprzedniego Rzecznika Bogusława Nizieńskiego listę blisko 600 parlamentarzystów, wysokich urzędników państwowych, sędziów, adwokatów, dziennikarzy, których nazwiska znalazły się w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej z zaznaczeniem, że mogli współpracować z tajnymi służbami PRL, ale brak jest konkretnych dowodów dla Sądu Lustracyjnego, by wszcząć ich proces.
Według wydającego "Głos" Antoniego Macierewicza, spis powinien znajdować się u obecnego rzecznika. Olszewski wiele razy mówił, że nie było żadnej formalnej listy. Przyznawał zaś, że są kartoteki osób odnotowanych w ewidencji służb specjalnych PRL. Podkreślał, że nazwiska nie zostaną ujawnione, dopóki sąd nie wdroży postępowań lustracyjnych, co byłoby możliwe wtedy, gdyby zostałyby odnalezione dowody pozwalające wszcząć ich lustrację.
W wydrukowanej przez "Głos" liście były nazwiska m.in.: parlamentarzystów, adwokatów, dziennikarzy.