PolskaABW natyka się na kolejne szokujące informacje o Amber Gold

ABW natyka się na kolejne szokujące informacje o Amber Gold

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza czy pieniądze z Amber Gold samolotem zostały przetransportowane do Niemiec - podaje TVN24. Śledczy wiążą aferę z jednym ze słynnych trójmieskich biznesmenów notowanym na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost".

ABW natyka się na kolejne szokujące informacje o Amber Gold
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

19.08.2012 | aktual.: 19.08.2012 13:53

Jak podaje TVN24, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prześwietliła konta bankowe firmy Amber Gold, należącej do Marcina P. Suma wpłat i wypłat przekraczała 2 miliardy złotych. Okazało się też, że P. zalegał z podatkami. Gdy w 2010 r. dopadł go fiskus, zapłacił 11 mln zaległego podatku.

Z kolei tygodnik "Wprost" podał, że gdańscy śledczy badają, skąd mogły pochodzić pieniądze na start Amber Gold i kto ewentualnie mógłby w firmach państwa P. legalizować środki finansowe pochodzące z przestępstw.

W planie śledztwa jest ciekawy trop - czytamy we "Wprost". Pojawia się nazwisko biznesmena z bogatą przeszłością Mariusa O. Wielu jego przyjaciół to znani trójmiejscy gangsterzy, jak Jan P. ksywa Tygrys i nieżyjący Nikodem S. ps. Nikoś. Na początku lat 90. posiadał znaną firmę spedycyjną i miał udziały w banku, który splajtował. To właśnie w domu Mariusa O. w Gdańsku-Jelitkowie, wedle śledczych, miało dojść do narad na temat planowanych przez P. w 2011 r. interesów lotniczych. Spotkać się mieli wspomniany O., właściciel małej linii lotniczej Krzysztof W. oraz P. Na tym spotkaniu ustalono, że właściciel Amber Gold zainwestuje kilkanaście milionów złotych w jedną z istniejących już spółek lotniczych. Marcin P. dostał w użytkowanie jeden samolot. Maszyna miała być wykorzystywana przez Amber Gold do transportowania znacznych kwot pieniędzy z Hamburga.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

O spółce zrobiło się głośno, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W minionym tygodniu spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze OLT Express. Powodem - jak informował Amber Gold - było zablokowanie przychodów ze sprzedaży biletów OLT przez operatora płatności. 13 sierpnia firma ogłosiła likwidację. W jej skarbcu nie odnaleziono deklarowanych rezerw kruszcu.

Prezes Amber Gold, Marcin P. został przesłuchany i usłyszał sześć zarzutów, m.in. prowadzenia działalności parabankowej oraz podrobienia dokumentu w celu wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Prokuratura poinformowała, że podejrzany ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Wcześniej ABW przeszukał jego mieszkanie oraz lokalne biura firmy. Udało się odnaleźć 57 kilogramów złota, oraz milion złotych w gotówce.

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2236)