Absurd stulecia. Zapłaci podwójny czynsz za... 1 cm!
Urzędnicy zmierzyli mieszkanie pani Krystyny i ono nagle "urosło". O tyle, że będzie musiała płacić dwa razy większy czynsz!
Krystyna Rynkiewicz (70 l.) wynajmuje mieszkanie komunalne od 50 lat. Kiedy od miasta dostała wiadomość o podwyżce czynszu, nie załamała rąk. Była pewna, że przysługuje jej zniżka ze względu na wielkość mieszkania i niską emeryturę. Niestety okazało się, że mieszkanie nagle się powiększyło o 1 centymetr. I zniżki nie będzie!
Lokatorzy mieszkań komunalnych z Gdańska są przerażeni. Już od jesieni wielu z nich będzie musiało płacić za mieszkanie nawet drugie tyle. Wszystko przez podwyżkę czynszów za miejskie lokale. Żeby uspokoić ludzi urzędnicy zaproponowali wiele zniżek. Jedna z nich przysługuje ze względu na niski dochód, jednak mieszkanie lokatora nie może być wtedy zbyt duże.
– Kiedy dowiedziałam się o nowych zasadach naliczania czynszu byłam spokojna. Mam marną emeryturę, znam wymiary swojego mieszkania i byłam pewna, że zniżkę dostanę bez problemu – opowiada Krystyna Rynkiewicz.
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. O zniżce biedna gdańszczanka może jedynie pomarzyć. Chociaż w dokumentach sprzed lat mieszkanie mierzy 51 metrów kwadratowych, według urzędników poprawny wymiar to 52,01. To o jeden centymetr za dużo, by ubiegać się o zniżkę.
– To pewnie dom się powiększa ze starości – uśmiecha się gorzko przez łzy pani Krystyna. – Przecież te ściany o mały włos nie runą! Pani Krystyna dostaje zaledwie 900 zł emerytury. Do tej pory za mieszkanie płaciła 250 zł, po zmianach będzie musiała zapłacić za czynsz podwójnie. Staruszka załamuje ręce i zastanawia się, czy będzie miała co jeść i za co zapłacić rachunki. Gdańszczanka poprosiła miasto o kolejny uczciwy pomiar, ale prośby niestety zostały zignorowane.
– Jeśli urzędnicy nie przyznają mi zniżki, nie mam po co żyć. Przecież nie wystarczy mi nawet nawet na chleb – mówi zrozpaczona emerytka.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Ujawniamy, gdzie są prawdziwe fotoradary!