Abp Wiktor Skworc do polityków: cel, jakim jest zdobycie władzy, nie uświęca środków
W liście pasterskim na Nowy Rok metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc ostro skrytykował polityków za kampanię przed wyborami samorządowymi. Jego zdaniem "stawała się nieraz, szczególnie w czasie drugiej tury wyborów, brutalną, nieprzebierającą w środkach walką o zdobycie władzy".
Słowo arcybiskupa katowickiego na Nowy Rok tradycyjnie kierowane jest do wiernych 1 stycznia. Tegoroczne było inspirowane orędziem papieża Franciszka na obchodzony we wtorek Światowy Dzień Pokoju, zatytułowanym "Dobra polityka służy pokojowi".
Metropolita katowicki w swoim liście zauważa, że „dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, nasze społeczeństwa potrzebują budowniczych pokoju”. Mają oni być autentycznymi posłańcami i świadkami Boga Ojca, który chce dobra i szczęścia rodziny ludzkiej. Przypomina, że „pokój jest wyzwaniem, które każdego dnia domaga się akceptacji”.
"Pokój jest nawróceniem serca i duszy, i łatwo można rozpoznać trzy nierozerwalne wymiary tego pokoju wewnętrznego i wspólnotowego: pokój z samym sobą, pokój z innymi, pokój ze światem stworzonym" - napisał abp Skworc.
Odnosząc się do orędzie papieża Franciszka na Światowy Dzień Pokoju metropolita katowicki wskazuje, że „dobra polityka służy pokojowi”. Abp Skworc przypomniał, że według nauki Kościoła polityka jest troską o dobro wspólne i powinna służyć pokojowi na płaszczyźnie globalnej i lokalnej.
Metropolita ocenił, że "polityka jest istotnym nośnikiem budowania społeczeństwa obywatelskiego i dzieł człowieka, ale kiedy ci, którzy ją uprawiają, nie przeżywają jej jako służby dla ludzkiej społeczności, może stać się narzędziem ucisku, marginalizacji, a nawet zniszczenia".
Nawiązując do niedawnych wyborów samorządowych, metropolita ocenił, że rosnący udział w nich jest formą społecznego zaangażowania, co świadczy o wzroście poczucia odpowiedzialności za "nasze małe ojczyzny, w których mieszkamy i pracujemy, z którymi wiążemy nasze losy".
"Niestety, poprzedzająca je kampania przedwyborcza stawała się nieraz, szczególnie w czasie drugiej tury wyborów, brutalną, nieprzebierającą w środkach walką o zdobycie władzy. Nie było to zmaganie na programy, na rzeczowe argumenty, tylko działanie obliczone na zniszczenie i skompromitowanie przeciwnika, a nawet jego rodziny. Działania takie, jako publicznie znane, podlegają osądowi moralnemu i publicznemu napiętnowaniu" - czytamy w liście pasterskim abp. Skworca.
"Trzeba stanowczo przypomnieć, że cel, jakim jest zdobycie władzy, nie uświęca środków używanych do jej zdobycia; co więcej, takie moralnie naganne postępowanie kompromituje polityków czy samorządowców, jest przekroczeniem Bożego przykazania „Nie mów fałszywego świadectwa” - stwierdza metropolita katowicki.
Jego zdaniem tak postępujący politycy "tracą wiarygodność, bo rodzi się podejrzenie, że dążą do objęcia urzędu nie w celu budowania dobra wspólnego, tylko do zyskania władzy, wpływów i korzyści materialnych".
Żródło: archidiecezjakatowicka.pl