Abp Sławoj Leszek Głódź w Gdańsku: "my służymy człowiekowi, jesteśmy przy ludziach"

Abp Sławoj Leszek Głódź w czasie porannej mszy w Gdańsku wyraził nadzieję, że nieżyczliwe mu media nawrócą się. Głódź jest ekspertem na konferencji poświęconej godności ludzi pracy. Z konferencji wyrzucono dziennikarzy TVN24 i "Gazety Wyborczej".

Abp Sławoj Leszek Głódź w Gdańsku: "my służymy człowiekowi, jesteśmy przy ludziach"
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Stróżyk

W czasie porannej mszy w kościele św. Brygidy w Gdańsku, abp Głódź zwrócił się do wiernych: - Prasa pisała, że dwóch reakcyjnych arcybiskupów, ja i Jędraszewski, spotyka się dziś w Gdańsku. My jesteśmy przy ludziach, przy ich problemach. My służymy człowiekowi, ojczyźnie, szczególnie w przeddzień Niepodległej. Witam przedstawicieli mediów: życzliwych i obojętnych. Także tych nieżyczliwych, aby się nawracali.

Głódź dostał brawa od obecnych w bazylice Piotra Dudy, przewodniczącego Solidarności; posła PiS Janusza Śniadka i wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha.

Msza rozpoczęła w Gdańsku konferencję poświęconą prawom i godności ludzi pracy. Organizatorem konferencji jest NSZZ Solidarność. Panele dyskusyjne i odczyty odbywają się w Sali BHP. W czasie mszy homilię wygłosił arcybiskup krakowski Marek Jędraszewski. Mówił, że Kościół swoją pasterska troską obejmuje ludzi pracy.

- Nie może być prawdziwej demokracji bez obiektywnych, trwałych wartości – mówił Jędraszewski. – Demokracja łatwo może się zmienić w jawny bądź zakamuflowany totalitaryzm. Nie ma demokracji tam, gdzie się przedstawia coraz bardziej przerażające karykatury miłości.

Jędraszewski przypomniał, że polski Kościół od lat jest obiektem prześladowań: - Męczennika księdza Jerzego Popiełuszkę też oskarżano, że miesza się do polityki.

Przed kościołem stały dwie gdańskie feministki z transparentem ”Jędraszewski i Głódź – duchowi liderzy pogardy i nienawiści”. Joanna Krysiak, feministka, powiedziała WP: - To są opary absurdu, że Jędraszewski i Głódź są zapraszani przez Solidarność na konferencję poświęconą godności ludzkiej. To są eksperci? To mistrzowie pogardy i nienawiści i z pasją depczą godność ludzi. Oni sieją nienawiść i odczłowieczają ludzi, np. gejów i lesbijki czy uchodźców.

Głódź: "Dzień dobry i do widzenia"

Wstępu na konferencję w Sali BHP nie dostali TVN i "Gazeta Wyborcza". To zakaz wystawiony przez NSZZ Solidarność. Rzecznik NSZZ Solidarność Marek Lewandowski, wyrzucając z Sali BHP dziennikarza Dariusza Gałązkę z "Gazety Wyborczej Trójmiasto" oraz reporterkę Dominikę Ziółkowską z TVN24 powiedział: - Proszę nie odbierać tego osobiście. To decyzja organizatora, kogo zaprasza, a kogo nie. Do widzenia!

Na Facebooku incydent skomentował dziennikarz "Gazety Wyborczej" Dariusz Gałązka, który został wyproszony z konferencji w sali BHP. W emocjonalnym wpisie podkreślił, że była to konferencja na temat godności człowieka, a gośćmi honorowymi byli arcybiskupi, którzy "wielokrotnie udowadniali, że godność ludzką mają za nic".

"Zostałem wyrzucony z sali, gdzie po ponad dwóch tygodniach robotniczego strajku, w którym od początku do końca uczestniczył mój ś.p. ojciec, stoczniowiec, podpisano Porozumienia Sierpniowe. Pracując w mediach stykam się z różnymi sytuacjami, nie rzadko nieprzyjemnymi. Jednak dziś została przekroczona granica, bo zostałem wyrzucony tylko ze względu na to, jaką gazetę reprezentuję" - napisał Gałązka w poście.

Jak twierdzi dziennikarz "GW" organizatorzy z góry widocznie założyli, że zmanipuluje przekaz. Dodaje, że nie to boli go najbardziej, a fakt, że "wyrzucono go z miejsca, które należy do wszystkich Polaków".

Dziennikarze protestowali na darmo. Musieli opuścić salę. Przed salą BHP doszło wcześniej do przepychanek między dziennikarzami a ochroną. Ochroniarze odpychali dziennikarzy próbujących zadawać pytania wchodzącemu do sali abp. Głodziowi.

Głódź, pytany czy i kiedy odniesie się do oskarżeń o mobbing i wyłudzanie pieniędzy, powiedział tylko: - Dzień dobry i do widzenia!

Obraz
© Sebastian Łupak

Trzy kobiety przed Salą BHP protestowały przeciwko Głodziowi. Jedna z nich powiedziała: - W 1973 roku miałam ocenę celującą na maturze z religii, więc jestem wyedukowana. Głódź to hipokryta, oszust i kłamca. Jeśli bałby się Boga, zachowywałby się inaczej. A może wie, że Boga nie ma i trzeba się szybko nachapać, tu i teraz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1642)