PolskaAbp Gocłowski: Jan Paweł II ojcem "Solidarności"

Abp Gocłowski: Jan Paweł II ojcem "Solidarności"

Obrona człowieka i jego fundamentalnych praw, która legła u podstaw "Solidarności", musi pozostać, jeśli "Solidarność" chce być zjawiskiem trwałym w rodzinie ludzkiej - mówił do zgromadzonych w dawnej Hucie im. Lenina w Nowej Hucie arcybiskup Tadeusz Gocłowski.

08.09.2005 | aktual.: 08.09.2005 15:16

Metropolita gdański uczestniczył w konferencji zorganizowanej w sali teatralnej Mittal Steel Poland SA (dawnej Huty im. Lenina) w Nowej Hucie dla uczczenia 25. rocznicy powstania "S". Do huty przybyli dawni i obecni działacze związku, jego doradcy, duszpasterze ludzi pracy. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie przyjechał Lech Wałęsa.

Abp Gocłowski podkreślał rolę miłości i solidarności, która "zmieniła kształt oblicza ziemi" i doprowadziła do obalenia systemu, który - wydawałoby się - "obalić mogła tylko nuklearna III wojna światowa". Przywoływał słowa i postać Jana Pawła II. Ośmielam się twierdzić, że on jest ojcem "Solidarności" - mówił.

Arcybiskup zadawał także pytania o przyszłość idei solidarności. Co zwycięży: czy zwycięży człowiek i jego godność, czy też mógłby zwyciężyć kapitał bardziej niż człowiek? To są pytania, które stają przed nami, przed pracownikami i przedsiębiorcami. Ale, jak Jan Paweł II mówił, jeśli człowiek pozostanie w centrum i jego prawa, zawsze znajdą się rozwiązania, które pozwolą i na rozwój gospodarczy, i na ład polityczny, i na ład etyczny. To było u fundamentów solidarności, to musi pozostać, jeśli "Solidarność" chce być zjawiskiem trwałym w rodzinie ludzkiej - mówił metropolita gdański.

O solidarności i wspólnocie mówili także w rozmowie bohaterowie tamtych lat. To co nam pomagało to było to, że byliśmy razem, to niespotykany przypadek jedności i solidarności; oraz to, że był Ojciec Święty. Tych elementów było zresztą bardzo wiele - powiedział Edward Nowak, były elektryk w Hucie im. Lenina, a później wiceminister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka. Jako zdobycz ruchu określił "możliwość budowania innej Polski - demokratycznej i niepodległej, o czym teraz się zapomina".

Inny działacz z tamtych lat, Mieczysław Gil, zwracał uwagę na specyfikę Nowej Huty - miasta, które miało być miastem socjalistycznym, a w którym "Sierpień obrócił wszystko o 180 stopni". Podkreślił, że uroczystości jubileuszowe przywracają pamięć o solidarności przez "małe 's'", przywracają jej znaczenie w młodych pokoleniach.

Myślę, że zadań przed "Solidarnością" jest wiele, może nawet jeszcze więcej niż przed 25 laty, bo mamy problem największego w Europie bezrobocia, problem emigracji, to są nowe wyzwania, jakie stają przed związkiem i Polską - mówił szef małopolskiej "Solidarności" Wojciech Grzeszek.

W programie czwartkowych uroczystości była także uroczysta msza św. w osiedlu Szklane Domy w Nowej Hucie oraz odsłonięcie i poświęcenie pomnika "Solidarności", przeniesionego z wydziału Walcowni Zgniatacz na Plac Centralny im. R. Reagana.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)