Aborcja. Polska podpisała deklarację antyaborcyjną. To kolejny "prezent" dla kobiet
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji to nie jedyny "prezent" od władzy dla kobiet. W tym samym czasie rząd PiS podpisał międzynarodową deklarację antyaborcyjną.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w czwartek 22 października wziął udział w wirtualnej ceremonii podpisania Genewskiej Deklaracji Konsensusu na rzecz Zdrowia Kobiet i Wzmacniania Rodziny. Uroczystość miała miejsce chwilę po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku ws. aborcji ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu.
"Celem Deklaracji jest podkreślenie fundamentalnej roli kobiet i rodziny w społeczeństwie, a także konieczności zapewnienia kobietom tych samych praw i warunków rozwoju osobistego oraz zawodowego, jakie przysługują mężczyznom. Dokument podkreśla, że każdy człowiek ma niezbywalne prawo do ochrony życia" - czytamy na stronie MSZ.
Międzynarodową deklarację antyaborcyjną podpisały 32 rządy. W Europie poza Polską to Węgry i Białoruś. Pozostałe państwa to w większości kraje azjatyckie i afrykańskie. Dokument powstał z inicjatywy Stanów Zjednoczonych.
Aborcja. Polska podpisała deklarację ws. aborcji
W deklaracji podkreślono, że w międzynarodowym systemie ochrony praw człowieka nie istnieje pojęcie "prawa do aborcji" oraz że "każde państwo ma prawo do kształtowania swojego ustawodawstwa w tym zakresie". Wskazuje również na konieczność ochrony rodziny jako podstawowej komórki społecznej, a także na znaczenie systemu Narodów Zjednoczonych w procesie wdrażania powyższych wartości.
Przedstawiciele Instytutu Ordo Iuris nie kryli zadowolenia z faktu, iż podpisano międzynarodowy dokument. "To kolejne w dniu dzisiejszym ważne wydarzenie, zmierzające do pełnej ochrony życia i rodziny" - pisali w mediach społecznościowych w czwartek 22 października.