Abbas chce twardo negocjować z Izraelem
Zwycięzca wyborów w Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powiedział w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że będzie prowadził twarde rokowania pokojowe z Izraelem. Podkreślił, że w każdej chwili jest gotów spotkać się z premierem Arielem Szaronem.
10.01.2005 11:15
Mówiłem już nieskończoną liczbę razy, że jestem gotów spotkać się z izraelskim premierem w każdej chwili po wyborach. Naszym obowiązkiem jest znalezienie rozwiązania tego konfliktu. Ale nie znajdziemy go bez rozmów i negocjacji, które z całą pewnością będą twarde. Powinny one jednak w końcu doprowadzić do porozumienia - powiedział lider Palestyńczyków wysłannikowi gazety.
Powtórzył, że nie może zaakceptować porozumienia bez ustanowienia suwerennego państwa palestyńskiego w granicach z 1967 roku i stolicą we wschodniej Jerozolimie oraz bez sprawiedliwego, ugodowego rozwiązania problemu palestyńskich uchodźców.
Każdy naród, którego ziemia jest okupowana, ma prawo sprzeciwiać się okupacji. To prawo powszechnie uznane i popierane - powiedział Abbas.
Wyraził przekonanie, że wraz z niedzielnymi wyborami nastała nowa era, w której tylko naród palestyński będzie wybierał swoich przywódców.
Zapytany o to, czy Palestyńczycy będą potrafili kontrolować sami terytoria, po wycofaniu wojsk izraelskich, odparł: Jesteśmy gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność za każdy centymetr kwadratowy ziemi natychmiast po wycofaniu Izraela.
Podkreślił, że wie, iż zadanie, jakie sobie stawia, nie jest łatwe, ale nie jest też niemożliwe.
Sylwia Wysocka