845 zarzutów dla członków gangu złodziei samochodów
Nawet kilka tysięcy samochodów mogli ukraść
członkowie gangu, działającego przez 10 lat w południowej Polsce -
podejrzewa śląska policja, która zatrzymała 11 członków tej grupy.
Łącznie przedstawiono im 845 zarzutów. Dochody przestępców
wstępnie szacowane są na wiele milionów złotych.
Oprócz kradzieży mężczyźni podejrzani są m.in. o paserstwo, wymuszanie okupów za zwrot skradzionych aut, poświadczanie nieprawdy w dokumentach oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej- powiedział Adam Jachimczak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Według śląskiej policji, to największa w Polsce sprawa dotycząca kradzieży aut. W ręce policjantów wpadli m.in. przestępcy zaliczani do najbardziej poszukiwanych złodziei samochodowych i organizatorów procederu, polegającego przede wszystkim na sprzedaży części skradzionych pojazdów.
Złodzieje specjalizowali się w kradzieży luksusowych limuzyn oraz pojazdów średniej klasy takich marek jak audi, bmw, mercedes czy volkswagen. Najczęściej handlowali częściami pochodzącymi z demontażu tych samochodów, rzadziej żądali okupu za ich zwrot lub legalizowali auta, przebijając ich numery - dodał Jachimczak.
W okolicach Katowic i na Podbeskidziu policjanci zlikwidowali dwa składy, gdzie przechowywano kradzione samochody. W złodziejskim żargonie są to tzw. dziuple. Gdzie indziej udało się namierzyć dwa tzw. szroty, czyli magazyny części, pochodzących z kradzionych aut.
Przestępczy proceder kwitł pod przykrywką legalnej działalności. Przestępcy prowadzili warsztaty samochodowe, komisy i skupy używanych, często nadających się na złom aut. W rzeczywistości handlowali głównie częściami kradzionych wozów. Niewykluczone, że w złodziejskiej sieci działały także inne legalne firmy. Policja zapowiada kolejne zatrzymania.
Policyjni eksperci muszą teraz zbadać tysiące przejętych elementów aut i akcesoriów, aby udokumentować, które z nich pochodzą z kradzieży. Odzyskano warte łącznie kilka milionów złotych luksusowe limuzyny, których sprawcy nie zdążyli jeszcze rozebrać. Terenowe modele toyoty land cruiser, toyoty RAV4 oraz BMW X3 i X5 wróciły już do właścicieli.
Przestępcy działali od 1996 roku na Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Zatrzymani mają od 29 do 47 lat. To mieszkańcy woj. śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zajęli ich pieniądze, sprzęt RTV i warte kilkaset tysięcy złotych samochody.
Dziewięciu członków grupy zostało już aresztowanych na trzy miesiące. O losie dwóch pozostałych prokuratura i sąd zdecydują jeszcze w czwartek. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Grupę rozbili policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, we współpracy z prokuratorami z wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną katowickiej Prokuratury Okręgowej.