Aspirant Piotr Sendecki z hrubieszowskiej straży pożarnej informuje, że sytuacja jest już opanowana i nie ma niebezpieczeństwa skażenia ujęć wody pitnej.
Strażacy nadal zbierają na zaporach rozlany olej. Akcja potrwa jeszcze kilka godzin. Aspirant Piotr Sendecki uważa, że nie ma możliwości, by rozlane paliwo dostało się do Bugu. Chronią go dwie zapory, a cały olej zatrzymuje się przy pierwszej z nich.
Na miejscu pracuje 40 strażaków, w tym również z jednostki ratownictwa chemicznego z Puław.