80-latek złapał na gorącym uczynku kieszonkowca
80-letni mieszkaniec Łodzi złapał we wtorek na gorącym uczynku kieszonkowca. Następnie doprowadził złodzieja na policję.
Mężczyzna podróżował tramwajem nr 11. W pewnym momencie poczuł, że ktoś na niego napiera, choć w tramwaju nie było zbytniego tłoku. Jak sam stwierdził, w tym momencie przypomniał sobie o ostrzeżeniach policji i od razu sprawdził, czy ma portfel w kieszeni. Portfela nie było - relacjonował we wtorek zdarzenie rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi nadkomisarz Dariusz Krawczyk.
Staruszek chwycił stojącego obok niego mężczyznę, wyprowadził z tramwaju, a następnie zaprowadził do najbliższego komisariatu policji. W doprowadzeniu mężczyzny na policję pomógł mu jeden z przechodniów.
Na komisariacie przeszukano zatrzymanego i znaleziono przy nim portfel 80-latka. Złodziejem okazał się 22-letni mieszkaniec Łodzi - znany łódzkiej policji kieszonkowiec. (mag)