80‑latek uratowany spod gruzów po 266 godzinach
Ekipy ratunkowe wyciągnęły spod gruzów żywego człowieka, który przeżył 266 godzin, czyli ponad 11 dni, jakie minęły od potężnego trzęsienia ziemi w środkowo - zachodnich Chinach, podała państwowa telewizja chińska.
Uratowany to 80-letni chory mężczyzna, który przeżył pod gruzami swego zniszczonego domu. Jak podała chińska telewizja, ze względu na częściowy paraliż był on zdany na pomoc rodziny i musiał pozostawać w łóżku, gdzie zastało go trzęsienie ziemi z 12 maja o niszczącej sile ok. 8 stopni w skali Richtera.
W wyniku wstrząsów staruszek na szczęście nie został przygnieciony przez walące się ściany i stropy domu, lecz znalazł się w niszy pod opuszczoną belką stropową. Jego żona, która nie została uwięziona w ruinach, znalazła sposób, by dostarczać mu wodę i jedzenie, dzięki czemu mógł przeżyć tak długo.
Ekipy ratunkowe dotarły dopiero po wielu dniach do zniszczonej wsi w pobliżu miasta Mianzhu, w prowincji Syczuan, w której mieszkała para staruszków. Ratownicy gołymi rękami odrzucili gruzy i podnieśli belkę, pod którą uwięziony był przez ponad 11 dni 80-letni Xiao Zhihu. Obecnie stan jego zdrowia jest stabilny - oceniają lekarze.
Premier Chin Wen Jiabao, który właśnie powrócił do Pekinu ze swej drugiej wizyty w dotkniętym trzęsieniem ziemi regionie, ogłosił, że liczba ofiar śmiertelnych kataklizmu może wzrosnąć jeszcze bardziej, do 70-80 tys. albo nawet jeszcze wyższej liczby osób. Do tej pory oficjalnie potwierdzono zgon 60 560 osób, a ok. 26 tys. uznaje się za zaginione.