70-latek urządził sobie w domu arsenał
Znalezisko w podupadającym domu w Radgoszczy wprawiło w zdziwienie nawet policjantów. Ponad siedemdziesięcioletni gospodarz przechowywał prawdziwy mini arsenał - palną broń myśliwską, wojskową i krótką. Całość uzupełniał pokaźny zapas amunicji. Mężczyzna nie przyznaje się do używania broni, choć policjanci mają co do tego wątpliwości.
Policjanci z Dąbrowy Tarnowskiej nie ujawniają źródła informacji o magazynie broni w niepozornym wiejskim domku. Tłumaczą tylko, że pozyskali je drogą operacyjną. Potwierdzenie uzyskali przeprowadzając przeszukanie. Zabezpieczyliśmy dziewięć sztuk broni palnej oraz około półtora tysiąca sztuk amunicji różnego typu i kalibru - mówi podinsp. Bogusław Pyszny z policji w Dąbrowie Tarnowskiej. Starszy pan w różnych zakamarkach domu poupychał, między innymi wojskowy karabin mauser, jednolufową strzelbę oraz dwa pistolety kalibru 7,65 milimetrów. Miał jeszcze kolby, lufy i zamki, z których dałoby się zmontować kolejne samopały. Większość nadaje się do użytku. Tym bardziej, że w domu nie brakowało amunicji. Począwszy od nabojów pochodzących prawdopodobnie jeszcze z czasów wojny, do współczesnej, spoczywającej w kartonach amunicji myśliwskiej.
W rozmowie z policjantami i prokuratorem Stanisław P. nie był na razie przesadnie rozmowny. Nie przyznaje się do posiadania broni. Twierdzi, że należała do nieżyjącego już brata - mówi Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Mężczyzna miał nawet urządzenie przy pomocy którego można wykonywać amunicję myśliwską. Twierdzi jednak, że broni w ogóle nie używał. Choć-jak zauważyli dąbrowcy policjanci-jeden z zarekwirowanych pistoletów był naładowany i gotowy do strzału. Za nielegalne posiadanie broni grozi mu do 8 lat więzienia. 71-latek wyszedł na wolność po wpłaceniu 5 tys. zł kaucji. (ans)