70 górników protestuje pod ziemią
W kopalni Bytom II, gdzie w nocy rozpoczął się spontaniczny protest załogi po ziemią przebywa już około 70 górników. Z nocnej zmiany nie wyjechało 33 górników, rano dołączyli do nich pracownicy kolejnej zmiany. Górnicy protestują przeciwko planowanemu zamknięciu kopalni.
26.08.2003 | aktual.: 27.08.2003 11:17
Centrale górniczych związków zawodowych mają zdecydować w ciągu dnia o formie protestu w obronie kopalń. Wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski nie wykluczył, że dojdzie do 2-godzinnego strajku solidarnościowego we wszystkich kopalniach.
Protest w ZG Bytom II ma - według przedstawicieli działających tam związków - charakter spontaniczny. Liderzy związków w Bytomiu II przekonywali w nocy górników do wstrzymania się z protestem, ale ci nie zrezygnowali z akcji. Protest nie utrudnia pracy zakładu.
Szef "Solidarności" w ZG Bytom II Stanisław Balcerza powiedział że, można spodziewać się, iż zorganizowane protesty rozpoczną się we wtorek we wszystkich przeznaczonych do zamknięcia kopalniach. Oprócz ZG Bytom II są to: ZG Centrum, (również w Bytomiu) oraz Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych i Polska-Wirek w Rudzie Śląskiej. Związkowcy oczekują też wsparcia innych kopalń.
Już w nocy w kopalniach, które mają wygaszać wydobycie, odbyły się tzw. masówki, podczas których związkowcy informowali załogi o planach Kompanii Węglowej SA. Pytali też górników, czy są skłonni poprzeć działania tworzonych w kopalniach komitetów protestacyjnych. Taki komitet powstał w nocy w ZG Centrum. Od rana masówki odbywają się też w pozostałych kopalniach. O formie protestu zdecydować ma górnicza "Solidarność".
Przedstawiciele Kompanii Węglowej SA nie komentują na razie protestu oraz związkowych zapowiedzi. Zapewniają, że jeszcze we wtorek Kompania przedstawi bliższe szczegóły dotyczące procesu wygaszania wydobycia w czterech kopalniach, dzięki czemu Kompania zredukuje zdolności wydobywcze o blisko 9 mln ton węgla.
Kompania podkreśla, że wygaszanie wydobycia będzie następować stopniowo, co oznacza, że kopalnie nie przestaną wydobywać węgla z początkiem 2004, ale odpowiednio później.
Górnicy dołowi mają otrzymać propozycje pracy w czynnych kopalniach. Dla tych, którym do emerytury pozostało trzy lata lub mniej, przygotowano do tego czasu świadczenia w wysokości 75 proc. pensji. Dla załogi na powierzchni stworzono pakiet aktywizująco- osłonowy, m.in. stypendia na przekwalifikowanie.
Rozwiązania osłonowe ma uregulować specjalna ustawa, której projekt jest już niemal gotowy. W piątek związki zawodowe mają rozmawiać na jego temat z przedstawicielami resortu gospodarki i pracy. Związkowcy zapowiadają jednak, że w obecnej sytuacji podstawowym tematem rozmów może być jedynie sprawa likwidacji kopalń, na którą się nie godzą.