7 mln zł chce odzyskać bank od gdańskiej kurii
Siedmiu milionów zł domaga się od Archidiecezji Gdańskiej Bank Inicjatyw Społeczno Ekonomicznych (BISE) z Warszawy w związku z długiem wydawnictwa kościelnego Stella Maris, które działa w ramach archidiecezji.
12.05.2004 12:00
Działający w imieniu BISE komornik z Inowrocławia Artur Zieliński powiedział, że wszczął postępowanie egzekucyjne. Nie chciał ujawnić szczegółów sprawy.
Bank to kolejny wierzyciel, który chce odzyskać pieniądze za pośrednictwem komornika.
W marcu tego roku Zieliński, reprezentujący firmę Arctic Paper z Kostrzyna, która chciała odzyskać ok. 600 tys. zł, działając zgodnie z postanowieniem sądu, wkroczył do siedziby kurii i Muzeum Archidiecezji i dokonał zajęcia majątku - mebli i obrazów o szacunkowej wartości ok. 300 tys. zł. Ostatecznie firma ta porozumiała się z archidiecezją co do spłaty zobowiązania i nie doszło do licytacji przedmiotów.
Od tamtej pory trwają przepychanki między archidiecezją a komornikiem. Niedawno ukarał on grzywną w wysokości 500 zł metropolitę gdańskiego abp. Tadeusza Gocłowskiego za utrudnianie egzekucji wcześniejszych zobowiązań. Złożył też zawiadomienie do prokuratury dotyczące ukrywania majątku przez Archidiecezję Gdańską podczas wykonywania przez niego czynności egzekucyjnych.
W kwietniu doniesienie o przestępstwie popełnionym przez komornika złożyła Archidiecezja Gdańska. Miało ono polegać na bezprawnym zajęciu rzeczy stanowiących zabytki oraz publicznym rozpowszechnianiu, wbrew przepisom, informacji z postępowania komorniczego. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia postępowania przeciw komornikowi.
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez media, zobowiązania Stella Maris wobec różnych firm mają sięgać od 20 do 40 mln zł.
Problemy wydawnictwa zaczęły się w 1999 r., kiedy kierował nim były kapelan metropolity gdańskiego Zbigniew B. Jest on jednym z podejrzanych w związku z aferą dotyczącą m.in. prania brudnych pieniędzy. W związku z tą sprawą zarzuty postawiono 24 osobom.
Byłym szefom wydawnictwa, w tym Zbigniewowi B., gdańska prokuratura apelacyjna zarzuca, że w latach 1998-2001 wystawiali faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze na kwotę 65 mln zł. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła.
Wśród podejrzanych są także m.in. były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G., były cenzor Janusz B., a także były szef pomorskiego SLD Jerzy J. Zarzuty ciążą też na byłej wiceprezydent Szczecina z ramienia SLD Elżbiecie M., która we wrześniu 2003 r. zrezygnowała z członkostwa w klubie radnych Sojuszu w szczecińskiej radzie miejskiej. Podejrzanymi są też szefowie znanych firm z Wybrzeża.