7 kolejnych zatrzymanych w największym śledztwie paliwowym
Śląscy policjanci zatrzymali siedem kolejnych osób, podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się fałszowaniem paliwa i wprowadzaniem go do obrotu na podstawie fikcyjnej dokumentacji księgowej - podał zespół prasowy śląskiej policji.
To kolejne zatrzymania w największym śledztwie paliwowym, prowadzonym przez śląskich policjantów i bielskich prokuratorów - powiedział komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego.
Zatrzymani to mieszkańcy województw: śląskiego, wielkopolskiego, łódzkiego i lubuskiego w wieku od 41 do 60 lat. Jeden z zatrzymanych - 45 letni mężczyzna to były burmistrz Obornik.
Z ustaleń funkcjonariuszy z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KWP w Katowicach wynika, że oszuści kupowali olej opałowy, który gromadzili w gospodarstwach poza Śląskiem. Po odbarwieniu, olej używany był w ich firmach oraz sprzedawany innym odbiorcom, jako pełnowartościowe paliwo do silników samochodowych.
Policjanci szacują, że podejrzani zarobili na swej przestępczej działalności około 1,5 mln zł. Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i fałszowanie dokumentacji podejrzanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W całym śledztwie policjanci zatrzymali dotychczas 123 osoby. 75 z nich zostało aresztowanych, 25 objęto policyjnym dozorem. Podejrzani ci musieli wpłacić poręczenia majątkowe na kwotę ponad 1,5 mln zł.
Przestępcy wprowadzili do obrotu niemal 23,4 mln zł - pieniądze te pochodziły z przestępczej działalności - i nielegalne paliwo o wartości około 56 mln zł - powiedział Jacek Pytel z komendy wojewódzkiej w Katowicach.
Na poczet przyszłych kar, tylko w tym jednym śledztwie, zabezpieczono mienie podejrzanych o wartości ponad 3 mln zł.