66. rocznica pierwszej deportacji do Auschwitz
W Oświęcimiu obchodzono 66. rocznicę pierwszej deportacji 728 polskich więźniów politycznych do niemieckiego obozu Auschwitz. 14 czerwca 1940 roku uważany jest za dzień, w którym zaczął funkcjonować obóz. W uroczystościach uczestniczyli byli więźniowie, także ci z pierwszego transportu.
W tym roku uroczystość po raz pierwszy odbyła się w Dniu Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych, ustanowionym przez Sejm 8 czerwca tego roku.
Kulminacyjnym punktem obchodów było nabożeństwo ekumeniczne, odprawione przed blokiem 11 w byłym KL Auschwitz. Modlitwie przewodniczył ordynariusz bielsko-żywiecki biskup Tadeusz Rakoczy. Powiedział on, że ziemia byłego obozu Auschwitz, przeniknięta prochami ofiar, jest wołaniem do Boga i świata o pokój chrystusowy, dziś i zawsze.
Pokój Chrystusa sprzeciwia się radykalnie pokojowi zbudowanemu na przemocy, podeptaniu godności człowieka, ludzi i narodów. (...) Jego pokój pokazuje w pełnym świetle oblicze godności, miłości, równości i przyjaźni - powiedział biskup Rakoczy.
W modlitwie uczestniczyli duchowni Kościołów chrześcijańskich: katolickiego, ewangelicko-aubsburskiego, Adwentystów Dnia Siódmego i polsko-katolickiego, a także twórca japońskiej grupy buddyjskiej Agon Shu, Seiyu Kiriyama.
Na zakończenie modlitwy młodzież zaapelowała do przywódców państw i religii o świat wolny od wojen, przemocy i terroryzmu, zbudowany na fundamencie cywilizacji miłości. Po apelu w niebo wzbiły się białe gołębie.
Byli więźniowie, a także młodzież, duchowni i samorządowcy, uczcili pamięć pomordowanych przed Ścianą Straceń przy bloku 11, gdzie Niemcy rozstrzelali co najmniej kilka tysięcy osób. Złożono wieńce i zapalono znicze.
Pielgrzymujemy tutaj co roku, aby nie tylko oddać hołd ich pamięci, ale również z apelem do wszystkich ludzi dobrej woli na świecie o tworzenie trwałego zaprzeczenia w odniesieniu do Auschwitz. Tą alternatywą może być jedynie pokój między narodami i poszczególnymi ludźmi. Niechaj wiek XXI będzie na świecie wiekiem bożego pokoju! Nie może być chyba większej nauki, jaką ludzie mogą wyciągnąć z Auschwitz - powiedział Józef Hordyński, były więzień KL Auschwitz z pierwszego transportu.
Byli więźniowie Auschwitz złożyli także kwiaty pod tablicą na budynku tzw. Monopolu Tytoniowego, upamiętniającą pierwszą deportację. W podziemiach tego obiektu, 14 czerwca 1940 r. Niemcy umieścili 728 polskich więźniów. Wówczas obóz Auschwitz I nie był jeszcze przygotowany na ich przyjęcie.
W budynku Monopolu w niedalekiej przyszłości powstanie muzeum I transportu. Były więzień pierwszego transportu Kazimierz Zając przypomniał, że pierwsi polscy więźniowie obozu zabiegali o to od kilku lat. Dzisiaj jesteśmy przekonani, że pamięć o początkach obozu i nasz los nie zostaną zapomniane. Z serca dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do stworzenia podwalin pod powstanie muzeum. Wiem, że niektórzy koledzy obozowi już zdeklarowali przekazanie swoich pamiątek z obozu dla przyszłego muzeum - powiedział.
Pierwszy transport dotarł do Auschwitz 14 czerwca 1940 roku. Niemcy deportowali 728 polskich więźniów politycznych z więzienia w Tarnowie. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także kilku polskich Żydów.
Do Auschwitz hitlerowcy deportowali około 140-150 tysięcy Polaków. Około 70-75 tys. zginęło w tym obozie, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239.
W obozie Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i przedstawicieli innych narodów.