Polska64 strzały za pijanym złodziejem samochodu

64 strzały za pijanym złodziejem samochodu

Ponad 60 strzałów oddali toruńscy policjanci do
złodzieja uciekającego skradzionym samochodem. Kompletnie pijany
mężczyzna zranił policjanta i zniszczył auto, ale sam wyszedł ze
zdarzenia bez szwanku.

11.02.2004 | aktual.: 11.02.2004 12:49

"Volkswagena passata skradziono w nocy z wtorku na środę, ale wkrótce po zgłoszeniu jeden z patroli zauważył auto, podjął pościg i próbował je zatrzymać. Kierowca zatrzymał się i gdy z radiowozu wysiadał policjant, gwałtownie ruszył do tyłu" - powiedziała rzeczniczka toruńskiej policji, Lilianna Kruś-Kwiatkowska.

Złodziej uderzył w otwarte drzwi radiowozu i zranił w ten sposób wysiadającego policjanta w nogi. Funkcjonariusz nie zaniechał jednak pościgu i wezwał pomoc.

Do ściganego ulicami miasta volkswagena policjanci oddali 64 strzały, trafiając w chłodnicę, karoserię i opony. Żadna z kul nie dosięgła złodzieja.

Przestępca dotarł do lasu na przedmieściach, porzucił samochód i uciekał dalej pieszo. Tutaj dopiero udało się go zatrzymać.

Uciekinierem okazał się znany policji mieszkaniec Torunia Hubert Z., który miał 1,7 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Będzie odpowiadał za kradzież samochodu, kierowanie nim w stanie nietrzeźwym, czynną napaść na funkcjonariusza i uszkodzenie policyjnego mienia. Grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)