6 tys. sztuk amunicji brak w magazynach olsztyńskiej policji
Brak 6 tysięcy sztuk amunicji ostrej i do broni gładkolufowej w magazynach komendy miejskiej policji w Olsztynie stwierdzili kontrolerzy warmińsko-mazurskiego szefa policji. Sprawą nieprawidłowości w ewidencjonowaniu amunicji zajmie się prokuratura i inspektorat komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie.
Według ewidencji, brakuje ponad 5 tys. sztuk amunicji ostrej typu Makarow i ponad 1 tys. sztuk amunicji innej m.in. do broni gładkolufowej i karabinków snajperskich - powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Bożena Przyborowska.
Dodała, że kontrola w magazynach broni komendy miejskiej Olsztyna przeprowadzona przez kontrolerów z komendy wojewódzkiej ujawniła także nadmiary amunicji. Chodzi o 110 ręcznych granatów łzawiących, 9 granatów ręcznych dymnych i ok. 2 tysięcy sztuk nabojów-ślepaków.
Według ewidencji, zostały one zużyte, a według stanu faktycznego są nadal w magazynach - zaznaczyła Przyborowska.
Już w 2003 roku kontrola prowadzona w magazynach broni komendy miejskiej policji w Olsztynie wykazała nieprawidłowości w przestrzegania procedur wydawania amunicji. Teraz pracownicy KWP mieli sprawdzić, czy ewidencja jest prawidłowa.
Przyborowska powiedziała, że procedury wydawania policjantom amunicji są ściśle określone. Wydawana amunicja powinna być ewidencjonowana i przyjmujący ją policjant musi to potwierdzić w dokumentach. Musi się także rozliczyć z liczby wystrzelonych na strzelnicy sztuk amunicji - zaznaczyła Przyborowska.