6 tys. gości na Dożynkach Prezydenckich w Spale
Z dnia na dzień atmosfera wśród organizatorów tegorocznych Dożynek Prezydenckich w Spale staje się co raz bardziej gorąca. Przygotowania trwają już prawie miesiąc, a na spotkaniu, które odbyło się w ubiegłą środę, wszystkie szczegóły programu dopinano na przysłowiowy ostatni guzik. Łącznie na obchodach 19 września organizatorzy spodziewają się nawet około 6 tysięcy gości.
10.09.2010 | aktual.: 10.09.2010 10:01
- Teraz czekamy tylko na dobrą pogodę - mówi Jerzy Kowalczyk, sekretarz powiatu tomaszowskiego. - W ubiegłym roku zrezygnowaliśmy z przejazdu przewozu, ale już w tym roku tradycja dożynkowa wraca w pełnej postaci, w jakiej była w poprzednich latach. Ale najwięcej pracy czeka nas jednak tuż przed samą uroczystością, kiedy będziemy przygotowywać na przyjazd gości Centralny Ośrodek Sportu w Spale - dodaje. br />
A tych wcale nie będzie mało. Samych zaproszeń organizatorzy święta plonów wysłali do ponad dwóch tysięcy osób. Łącznie na obchodach 19 września spodziewają się nawet około 6 tysięcy gości. Oprócz gości honorowych, czyli pary prezydenckiej Bronisława Komorowskiego i jego małżonki Anny Komorowskiej, a także lokalnej władzy, w uroczystościach wezmą też udział przedstawiciele 14 województw.
- Nauczeni doświadczeniami z roku ubiegłego, dojazdy do Spały zorganizowaliśmy tak, aby nie było żadnych utrudnień - mówi sekretarz Kowalczyk. - Droga krajowa nr 48,która w ubiegłym roku była zablokowana, teraz będzie przejezdna aż do hotelu Mościckiego. Tam trzeba będzie skręcić w prawo na błonie nad Pilicą. Drogę tę zamkniemy tylko na czas lądowania prezydenta z małżonką w Glinniku oraz ich przejazdu do Spały. Dojazd do miasta będzie też możliwy od strony Ciebłowic Małych i drogą krajową od Inowłodza.
- Zorganizowaliśmy też bezpłatne autobusy, które będą dowozić mieszkańców z placu Kościuszki do Spały, aż do stacji benzynowej - mówi Kowalczyk. - Podobne kursować będą z Inowłodza.
Tegoroczne Dożynki Prezydenckie biorąc pod uwagę koszty, jakie poniesiono przy organizacji zeszłorocznych dożynek, mogą pochłonąć ponad 400 tysięcy zł.