Trwa ładowanie...
d2t444y
21-05-2009 08:39

6 punktów i 250 zł mandatu podczas egzaminu na prawko

18-latka z Brodnicy podczas egzaminu na prawo jazdy dostała 250-złotowy mandat i 6 punktów karnych - czytamy w "Dzienniku Wschodnim". Podczas hamowania miała stłuczkę. Egzaminator umył ręce.

d2t444y
d2t444y

Wszystko wydarzyło się na trasie wylotowej z Torunia w kierunku Gdańska podczas egzaminu na prawo jazdy. - Egzaminator polecił mi rozpędzić auto do 50 kilometrów na godzinę i zahamować awaryjnie na wysokości przydrożnej, niebieskiej tablicy - wyjaśnia ukarana mandatem 18-letnia Anna. - Przyspieszyłam do 52 na godzinę i przestraszyłam, że jadę za szybko, więc zaczęłam zwalniać do 30 kilometrów. Potem gwałtownie zahamowałam. W tym momencie poczułam uderzenie od tyłu.

Egzaminator wówczas wezwał policję, twierdząc, że nie takie było polecenie. Policjanci ukarali dziewczynę mandatem. Jednocześnie nie mieli pretensji ani do egzaminatora ani do kierowcy, który uderzył w egzaminacyjną toyotę.

Kursantka poddała się karze, bo nie chciała by sprawa stanęła przed sądem. Jednak gdy emocje opadły i poskarżyła się swemu instruktorowi z Brodnicy, ten pojechał z nią na komisariat zareklamować mandat.

Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu zapewnił, że sprawę dokładnie zbada, przejrzy zapis z kamery.

- Na nałożenie mandatu pozwala Kodeks wykroczeń - informuje Wiesław Rzyduch, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

d2t444y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2t444y
Więcej tematów