500 tys. Włochów oficjalnie wymienia się partnerami
Premier Włoch Silvio Berlusconi żartował, gdy zaoferował swoją żonę premierowi Danii. Ale najnowszy sondaż pokazuje, że wymiana partnerów jest w kraju Casanovy coraz popularniejsza - informuje "The Independent" powołując się na dane dziennika "La Stampa".
05.08.2008 | aktual.: 21.01.2014 12:26
Włoski dziennik w artykule "Swingersi czasu lunchu" ogłosił, że ok. 500 tys. włoskich par wymienia się partnerami w prywatnych klubach, a tysiące innych robią to spontanicznie na parkingach, plażach, a nawet cmentarzach. Dziennikarze obwiniają za to częściowo internet, gdzie roi się od serwisów randkowych i erotycznych.
Włoscy swingersi to członkowie organizacji Federsex (Międzynarodowa Federacja Ochrony Praw i Wolności). Jej zdaniem temat wymiany partnerów może dotyczyć nawet dwóch milionów Włochów. Średnia wieku mężczyzn-libertynów to 43 lata, a kobiet - 35. Do zbliżeń często ma dochodzić w czasie lunchu, stąd tytuł artykułu "La Stampa".
Gdy pomyśli się o obecnym premierze Silvio Berlusconim, najnowsze dane nie powinny dziwić - pisze "The Independent". To właśnie pierwszy macho Italii przed dziennikarzami z całego świata w Palazzo Chigi (włoski odpowiednik Downing Street) próbował żartem "sprzedać" swoją żonę Weronikę Lario premierowi Danii Andersowi Foghowi Rasmussenowi.
Na temat Weroniki krążyły niepotwierdzone plotki, że ma romans z burmistrzem Wenecji Massimi Cacciari. Dlatego może Berlusconi powiedział - uzasadniając swój "żart" - że Rasmussen jest od przystojniejszy od Cacciariego.