500 kierowców ciężarówek złapano na jeździe "na czarno"

Pierwszego kierowcę bez biletu zatrzymano w sobotę krótko po północy, pięć minut po uruchomieniu satelitarnego systemu pobierania opłat - powiedział rzecznik Ministerstwa Komunikacji Michael Zirpel.

Dwie trzecie kierowców jadących "na czarno" to cudzoziemcy, jedna trzecia to Niemcy - dodał rzecznik. Ze względu na ochronę danych osobowych ministerstwo nie podało narodowości kierowców unikających opłat.

Służby kontrolne sprawdziły łącznie 20 tysięcy ciężarówek. Minister komunikacji Manfred Stolpe powiedział dziennikarzom, że kierowcy naruszający przepisy "nie mają żadnych szans".

Od 1 stycznia kierowcy ciężarówek o ładowności powyżej 12 ton muszą płacić za korzystanie z autostrad na terenie całych Niemiec. Wysokość opłaty zależy od liczby osi pojazdu, kategorii emisji spalin i długości trasy.

Kierowcy zapłacą średnio 12,4 centa za każdy kilometr. System satelitarny umożliwia automatyczne uiszczenie opłaty. Warunkiem jest jednak wcześniejsze zamontowanie w samochodzie specjalnego urządzenia pokładowego (one bord unit).

Za przejazd można płacić także za pomocą Internetu oraz w automatach ustawionych w strefie nadgranicznej oraz przed wjazdem na autostrady.

Kontrola przestrzegania obowiązku opłat odbywa się za pomocą ustawionych na autostradach mostów. 560 kontrolerów Federalnego Urzędu Transportu Towarów prowadzi dodatkowo kontrolę z samochodów poruszających się po autostradach.

Za jazdę "na czarno" grozi kara w wysokości minimum 75 euro dla kierowcy i 150 euro dla właściciela pojazdu. Za notoryczne uchylanie się od opłat można otrzymać grzywnę do 20 tysięcy euro.

Pierwszego dnia do kasy państwowej wpłynął z opłat za przejazd ponad 1 milion euro.

Niemieckie Ministerstwo Finansów liczy na wpływy w wysokości 3 mld euro rocznie.

W czasie weekendu po niemieckich drogach poruszają się jedynie TIR-y posiadające specjalne zezwolenia, przewożące np. żywność lub inne łatwo psujące się towary. Generalna próba funkcjonowania systemu nastąpi dopiero po godz. 22 w niedzielę, kiedy na autostrady wjadą pozostali kierowcy.

Z niemieckich dróg korzysta dziennie około 1 mln ciężarówek.

Jacek Lepiarz