Trwa ładowanie...
20-10-2006 14:05

50 tysięcy osób obejrzało wystawę Steinbach w Berlinie

Ponad 50 tysięcy osób obejrzało dotychczas
wystawę "Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenie w Europie XX
wieku", zorganizowanej w Berlinie z inicjatywy przewodniczącej
niemieckiego Związku Wypędzonych Eriki Steinbach.

50 tysięcy osób obejrzało wystawę Steinbach w BerlinieŹródło: AFP
d12qory
d12qory

Wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem ludzi ze wszystkich grup wiekowych, nie tylko starszych, lecz także młodzieży - powiedziała Steinbach na konferencji prasowej podsumowującej dotychczasową działalność. Czynna od 10 sierpnia wystawa potrwa do 29 października.

Jak podkreśliła szefowa Związku, wśród zwiedzających było "zaskakująco wielu" cudzoziemców, w tym "pokaźna liczba" Polaków. Wystawa wywołała "niezwykle pozytywne echo", o czym świadczyć ma 80% pozytywnych wpisów do księgi pamiątkowej.

Steinbach zapowiedziała, że główna część ekspozycji przekształcona zostanie w pierwszym kwartale 2007 roku w wystawę objazdową, która pokazywana będzie w innych częściach Niemiec.

Przewodnicząca wezwała niemiecki rząd do szybkiej realizacji "widocznego znaku" w Berlinie, zapowiedzianego w umowie koalicyjnej partii tworzących rząd Angeli Merkel, projektu upamiętnienia Niemców przymusowo wysiedlonych po 1945 roku z Europy Środkowej. Opowiedziała się za udziałem w tym przedsięwzięciu Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność. Powinno się słuchać mądrych rad udzielanych przez innych - zauważyła Steinbach.

d12qory

Stawiamy teraz na to, że to niemiecki rząd stworzy placówkę, która uwzględni trwale problematykę wypędzeń - powiedziała. Zastrzegła, że w pracach powinna brać udział jej fundacja Centrum przeciwko Wypędzeniom oraz Związkowi Wypędzonych. Zadaniem państwa będzie sfinansowanie tej placówki i znalezienie odpowiedniego miejsca - dodała Steinbach. Możliwe jest - jej zdaniem - wykorzystanie na ten cel Kronprinzenpalais, pałacu pruskich następców tronu, gdzie pokazywana jest właśnie wystawa "Wymuszone drogi".

Wystawę Steinbach ostro skrytykowały władze polskie. Premier Jarosław Kaczyński nazwał otwarcie wystawy w Berlinie wydarzeniem "bardzo niedobrym, niepokojącym i smutnym". Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal oświadczył, że Polska jest przeciwna wszelkim próbom manipulowania historią. Pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz odwołał z tego powodu zaplanowaną na sierpień wizytę w Berlinie.

Podczas spotkania z dziennikarzami Steinbach podkreśliła, że wśród 280 eksponatów z 14 krajów 20 pochodziło od polskich instytucji i osób prywatnych. Cztery eksponaty zwróciliśmy przed końcem wystawy, ponieważ na ich właścicieli wywierano presję - zauważyła szefowa Związku. W ubiegłym tygodniu organizatorzy oddali Polskiemu Ratownictwu Okrętowemu w Gdyni dzwon ze statku "Wilhelm Gustloff".

Na wystawie "Wymuszone drogi" pokazano przykłady XX-wiecznych deportacji, wysiedleń i wypędzeń oraz ludobójstwa w Europie. Powojenne przymusowe wysiedlenie Niemców jest jednym z 9 zaprezentowanych tematów. Część ekspozycji poświęcona jest niemieckim represjom wobec Polaków, m.in. ich wypędzeniu z terenów polskich przyłączonych w wyniku wojny w 1939 roku do Rzeszy oraz zbrodniczej polityce SS na Zamojszczyźnie, a także wysiedleniu Polaków po 1945 roku z terenów wschodnich II Rzeczypospolitej zajętych przez ZSRR.

Jacek Lepiarz

d12qory
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d12qory
Więcej tematów