5 sposobów na przetrwanie 10 trudnych miesięcy
Fakt dołujący: to już koniec wakacji. Fakt krzepiący: lato da się przedłużyć! Musisz tylko odkryć Czarny Ląd. Nie będzie to wcale trudne, bo Afrykę znajdziesz wszędzie – wokół siebie, na sobie i w sobie.
02.09.2004 | aktual.: 02.09.2004 12:37
To zabrzmi paradoksalnie, ale najnowsze trendy czerpią inspirację ze starej tradycji Afryki. Weźmy takiego Seana Paula. Facet jest z Karaibów, ale gdyby go rozebrać... na czynniki pierwsze – to już widać czystą Afrykę. Starannie zaplecione afrykańskie dredy (zciągnięte zresztą żywcem z Alicji Keys), rozkołysane rytmy, oparte na brzmieniu afrykańskich instrumentów. To przedsmak podróży na Czarny Ląd!
Afro-rytm
Od afrykańskich klimatów w Europie nie ma już ucieczki. Zacznijmy od rytmu. Na Czarnym Lądzie rytm przenika wszystko. Mnogość instrumentów perkusyjnych, służących Afrykanom do przyjemności, rozrywki i pracy, jest niewiarygodna. O tam-tamach słyszeli wszyscy. Ale kto słyszał o kongach i djembe?
Afro-styl
Śmiało można powiedzieć, że tę modę wprowadziła na salony pochodząca z Somalii czarnoskóra modelka Iman. Ta zjawiskowa piękność (prywatnie żona Davida Bowie’go) zwróciła uwagę całego Świata na różnorodność Afryki. To ona natchnęła całe rzesze projektantów, którzy zalali sklepy kolorowymi turbanami, zwiewnymi, długimi szatami i naszyjnikami. Absolutnym wzorcem afro-stylu jest jednak Czarna Królowa, jej wysokość Erykah Badu. Oczywiście, afrykańskie turbany w pięknych odcieniach (od soczystej pomarańczy po aksamitną czerwień), które zaplata sobie na głowie, mogą na polskich ulicach szokować. Aby chociaż trochę liznąć afrykańskich klimatów, wystarczą szale i szaliki w kolorowe pasy.
Afro-duch
Afrykanie zawsze wierzyli, że w każdej cząstce natury tkwi uniwersalna energia. Niewidoczna, ale stale obecna. Takie spojrzenie na życie było też inspiracją dla afrykańskiej sztuki, z jej rozmaitymi maskami i rzeźbami. To zresztą do dziś eksportowa duma Afryki. Warto wiedzieć, że afrykańskie maski skupiają w sobie moce, które mogą zwiększyć „rezerwy sił żywotnych” ich posiadacza. Jeśli więc zaliczasz się do osobników apatycznych lub anemicznych, zawieś w pokoju taką maskę.
Afro-afro
Klasyką afro-stylu jest krzaczasto nastroszona szopa na głowie, wzorowana na uczesaniu rdzennych mieszkańców Afryki. Słynne afro. Było kiedyś symbolem rasowej dumy. Zapomniana fryzura wraca do łask. W Stanach Zjednoczonych w prawie każdym salonie fryzjerskim są specjalne lokówki do kręcenia afro. Jest to dość skomplikowane: nawija się włosy na cienkie rozgrzane druty i sprasowuje w kształt loczków. Ten najlepszy sposób na zakręcenie afro niestety ciągle jest w Polsce niedostępny.
Afro-muzyka
Jedną z najbardziej zjawiskowych postaci, które szukają inspiracji w afrykańskim rytmie jest wspomniana Erykah Badu. Jeśli chcesz zagłębić się w afro-duszę, posłuchaj jej ostatniej płyty „Worldwide Underground”. To kwintesencja autentycznej, czarnej energii. Erykah w niezwykły sposób łączy czarne rytmy z jazzem i funkiem, wszystko to podając w sosie soulu lat 70. Jeśli nie byłeś na jej koncercie w Warszawie, zawsze możesz złapać trochę afro-klimatu na stronie www.erykahbadu.com. Uwierz, te ciepłe afro-bity pomogą ci przetrwać smutną jesień i ciężką zimę! A jeśli taka muza cię nie zakręci i wciąż czujesz niedosyt prawdziwych afrykańskich rytmów zaloguj się na www.osibisa.co.uk i wsłuchaj się w dźwięki afro-jazzu.