5 lat więzienia żąda prokurator dla b. prezydenta Gdańska
Pięciu lat więzienia zażądał prokurator dla b. prezydenta Gdańska Franciszka J., oskarżonego o wzięcie w 1994 r. ponad 48 tys. marek łapówki od niemieckiej firmy ISPO GmbH w zamian za kontrakt na docieplenie budynków w jednej z dzielnic miasta.
Identycznej kary prokurator domaga się dla b. wiceprezydenta Gdańska Dariusza Ś. Oskarżyciel chce też nałożenia na obu oskarżonych po 30 tys. złotych grzywny oraz zakazu pełnienia funkcji publicznej na pięć lat.
"Każdy przypadek korupcji jest naganny, niezależnie od statusu, ale w tym przypadku jest to szczególnie naganne, gdyż oskarżeni jako osoby będące na szczycie władzy były dobrze uposażone materialnie. To oni stworzyli Gdańskowi opinię miasta skorumpowanego, mogącą dotrzeć do przyszłych inwestorów" - dowodził przed gdańkim sądem prokurator Zbigniew Wierzbowski.
Jak wyliczył, dziewięć lat temu za ponad 48 tys. marek niemieckich można było w Gdańsku kupić dwa mieszkania o powierzchni 60 metrów kwadratowych każde.
Na ławie oskarżonych, oprócz b. prezydenta Gdańska i jego zastępcy zasiada również b. radny i członek rady nadzorczej Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (GPEC) Roman G., który sprowadził niemiecką firmę do miasta. Dla niego prokurator żąda dwóch lat więzienia, 16 tys. złotych grzywny i zakazu pełnienia stanowisk publicznych przez dwa lata.
Według prokuratury, Franciszek J. dostał łapówkę na swoje konto bankowe w Szwajcarii w maju 1994 r. Pieniądze wpłaciła niemiecka firma ISPO GmbH.
W zamian za to należący do miasta GPEC kupił od Niemców technologię, materiały oraz podpisał kontrakt na docieplenie budynków mieszkalnych w dzielnicy Gdańsk-Stogi. W chwili podpisywania umowy niemiecki patent nie miał certyfikatu umożliwiającego stosowanie go w Polsce.
Franciszek J. ma jeszcze dwa procesy przed gdańskim sądem. W pierwszym odpowiada on za próbę wymuszenia 1,2 miliarda starych złotych łapówki od spółki kupieckiej za zgodę ws. sprzedaży tej firmie komunalnego gruntu wraz z halą targową. W drugim procesie b. prezydent Gdańska jest natomiast oskarżony o brak nadzoru nad procesem likwidacji jednej z komunalnych firm.
Franciszek J. pełnił funkcję prezydenta Gdańska w latach 1991-94 z ramienia Porozumienia Centrum.