5 dziewczynek pozostaje w szpitalu; stan dwóch bardzo ciężki
W wyniku tragicznego wypadku polskiego autokaru w Niemczech pięć poszkodowanych gimnazjalistek nadal przebywa w szpitalach w Ingolstadt. Stan dwóch z nich jest bardzo ciężki, lecz stabilny - powiedziała konsul generalna RP w Monachium Justyna Lewańska.
09.06.2013 | aktual.: 10.06.2013 03:44
- Obie dziewczynki doznały wielonarządowych obrażeń. Były operowane i odzyskały w sobotę wieczorem przytomność - powiedziała Lewańska w niedzielę. Jedną z nich lekarze wprowadzili wkrótce potem w stan śpiączki farmakologicznej, druga pozostaje wybudzona. Zdaniem lekarzy stan obu jest bardzo ciężki, ale stabilny, rokujący nadzieję na wyzdrowienie. Dwie najciężej ranne przebywają na oddziale intensywnej opieki medycznej.
Trzy inne dziewczynki, hospitalizowane w innej klinice w Ingolstadt, mają głównie urazy ortopedyczne. Natomiast dwoje pozostałych gimnazjalistów zostało zabranych przez rodziców w sobotę wieczorem ze szpitala do Polski. Łącznie obrażenia odniosło 30 osób.
Pozostali uczestnicy pechowej wycieczki zostali przetransportowani w sobotę na pokładzie polskiego samolotu do Wrocławia.
W wypadku na autostradzie A9 pod Ingolstadt w Bawarii na miejscu zginęła jedna z turystek. Wcześniej podawano, że mogła to być nauczycielka.
Do wypadku doszło o godz. 4.15 w sobotę na autostradzie A9 koło Ingolstadt. Polski autokar wyprzedzał jadącą przed nim ciężarówkę, a następnie gwałtownie skręcił na prawy pas jezdni - wyjaśnił rzecznik policji w Ingolstadt Peter Griesser. Policja nie stwierdziła udziału innych pojazdów. Autokar jechał w kierunku Monachium do Francji.
Dwaj kierowcy zostali przesłuchani przez policję. W autokarze było łącznie 45 osób - uczniowie gimnazjum w Lwówku Śląskim na Dolnym Śląsku, ich opiekunowie, turyści z innych miejscowości oraz dwaj kierowcy. Przyczyny wypadku bada niemiecka policja.