4GV ME - jaką moc ma 160 znaków?
Pierwszy sms wysłano dokładnie 18 lat temu. 3 grudnia. Nikt nie przypuszczał, jak bardzo zmieni świat - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Pierwszego w historii sms-a wysłał 22-letni inżynier Neil Papworth. Było to 3 grudnia 1992 r. Neil wystukał: "Wesołych Świąt". Wysłał go do innego pracownika sieci Vodaphone, który bawił się wówczas na świątecznym przyjęciu w firmie.
Na początku z sms-ów korzystały sieci komórkowe. Przekazywały w ten sposób informacje do abonentów. Później za sms-a trzeba było słono płacić, jak pisze gazeta, więc korzystali w nich bogaci biznesmeni. Rozpowszechniły się dopiero później dzięki nastolatkom.
Sms zyskuje wciąż coraz większą moc. Dzięki niemu działamy charytatywnie,gromadzimy się na manifestacjach. W Polsce esemesy gromadziły wiernych po śmierci Jana Pawła II i zwolenników krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
Czasem stają się też problemem - mogą uzależniać. 13-letnia Reina Hardesty z Kalifornii na przykład wysłała w ciągu miesiąca ponad 14,5 tys. esemesów.
Sms ciągle ewoluuje, zmienia się język, by zmieścić się w 160 znakach. Szczególnie kosmopolityczne mają być emotikony - system piktogramów służących wyrażaniu emocji:
: -( smutek
: -| powaga
; -) żart
Pojawiają się niezliczone skróty:
CU L8R (see you later) do zobaczenia później
4GV ME (forgive me) wybacz mi
KHYF (know how you feel) wiem, co czujesz
ASAP (arrive as soon as possibile) będę tak szybko, jak to możliwe