46-latka podejrzana o zabicie noworodka
Zarzut zabójstwa noworodka przedstawiła Prokuratura Rejonowa w Miastku 46-letniej kobiecie, która prawdopodobnie była matką dziecka. Jak powiedział prokurator rejonowy Krzysztof Młynarczyk w sądzie złożono już wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanej.
W sprawie zarzuty usłyszał również 20-letni syn kobiety oraz inny związany z rodziną 20-latek.
Pierwszy z mężczyzn jest podejrzany o grożenie świadkowi w celu zmuszenia go do odstąpienia od składania zeznań i utrudnianie śledztwa poprzez ukrywanie zwłok dziecka. Prokuratura chce go aresztować.
Drugi z mężczyzn jest podejrzany o utrudnianie śledztwa poprzez ukrywanie zwłok. W jego przypadku - jak powiedział prokurator Młynarczyk - raczej nie będzie wniosku o areszt.
Podejrzani częściowo przyznają się zarzutów. Prokuratura nie ujawnia w jakim zakresie. - Złożyli wyjaśnienia, które wymagają dalszej weryfikacji - powiedział prok. Młynarczyk.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto po tym, jak w minioną niedzielę na posesji w jednej podmiasteckich wsi policjanci znaleźli zakopane szczątki noworodka.
Szef miasteckiej prokuratury powiedział, że zwłoki były w tak daleko posuniętym rozkładzie, że nie udało się ustalić przyczyny zgonu. Wiadomo, że był to płód zdolny do samodzielnego życia. Według wykonującego sekcje lekarza śmierć dziecka, prawdopodobnie płci męskiej, nastąpiła przed kilkunastoma miesiącami.
Za zabójstwo Kodeks karny przewiduje nie mniej niż 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub dożywocie. Groźby wobec świadka zagrożone są karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Taka sama sankcję sąd może orzec za utrudnianie śledztwa.