400 tys. ludzi tańczyło na ulicach Rotterdamu
Blisko 400 tys. osób przedefilowało przez centrum Rotterdamu, w rytm dziewiątej Heineken Dance Parade. Dzień bez deszczu, po kilku dniach niepogody w Holandii, sprawił, że frekwencja była "większa niż w ubiegłym roku" - twierdzą organizatorzy.
Ubrani w kolorowe, niekiedy lekkie stroje, uczestnicy szli tańcząc za dziesięcioma przyczepami, które z potężnych głośników nadawały muzykę dance. Na przyczepach, zamienionych w estrady, jechali disc jockeye i tancerze.
Widowisko obserwowali liczni ciekawscy, płynący statkami po Nowej Mozie.
Pochód skierował się następnie do placu, na którym odbywa się festiwal muzyki dance, gdzie impreza potrwa do godz. 23.
Według sił porządkowych, "wszystko przebiega normalnie". Policja zatrzymała sześć osób za "zakłócanie porządku publicznego i zażywanie narkotyków" i jedną osobę za "nieprzyzwoite gesty wobec stróżów porządku."
Dance Parade w Rotterdamie jest - według organizatorów - największą tego typu imprezą w Europie. Uczestnicy przebywają w ciągu sześciu godzin trasę liczącą 4,6 km. W imprezie biorą udział ciężarówki z przyczepami z Holandii, Wielkiej Brytanii, Belgii, Polski, RPA i Brazylii.
