Trwa ładowanie...
15-01-2008 21:20

4 zabitych w zamachu na samochód ambasady USA w Libanie

Czworo mieszkańców Bejrutu zginęło na przedmieściach miasta w zamachu,
którego celem był samochód ambasady USA - podały libańskie służby
bezpieczeństwa. Lekko ranny został też kierowca auta, Libańczyk.

4 zabitych w zamachu na samochód ambasady USA w LibanieŹródło: PAP/EPA
dc20tse
dc20tse

Chciałabym wyrazić oburzenie USA w związku z zamachem terrorystycznym, który miał miejsce dzisiaj w Bejrucie - powiedziała sekretarz stanu USA Condoleezza Rice na konferencji prasowej w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, gdzie towarzyszy prezydentowi George'owi W.Bushowi.

USA nie zaprzestaną wysiłków, aby pomóc siłom demokratycznym w Libanie - dodała Rice.

W tym czasie w opancerzonym samochodzie nie było ani amerykańskich dyplomatów, ani amerykańskich obywateli. Był libański kierowca, który został lekko ranny, i libański pracownik ambasady, który nie ucierpiał - powiedział w Waszyngtonie rzecznik Departamentu Stanu USA Sean McCormack.

Dodał, że w eksplozji zginęły cztery osoby - mieszkańcy Bejrutu, którzy nie byli zatrudnieni w amerykańskiej ambasadzie.

dc20tse

Według libańskich sił bezpieczeństwa w zamachu zginęli znajdujący się w pojeździe za samochodem ambasady dwaj Libańczycy i przejeżdżający obok syryjski motocyklista. Część źródeł podaje, że czwartą ofiarą śmiertelną była pochodząca ze Sri Lanki kobieta zatrudniona jako służąca w Bejrucie.

W zamachu został lekko raniony odłamkami szkła Amerykanin ze stanu Minnesota, który znajdował się w pobliskim kościele ewangelickim.

McCormack, choć mówił o zamachu bombowym, nie potwierdził, że jego celem był samochód ambasady USA, o czym wcześniej informowały libańskie źródła bezpieczeństwa.

Źródła te podały także, że w wybuchu rannych zostało łącznie 21 osób.

dc20tse

Rzecznik Departamentu Stanu dodał, że agenci ochrony ambasady badają okoliczności zamachu i stan bezpieczeństwa osób pracujących w ambasadzie.

Z Bejrutu doszły sprzeczne informacje co do okoliczności ataku. Strona libańska jest zdania, że w momencie przejazdu samochodu ambasady USA doszło do odpalenia ładunku wybuchowego umieszczonego między dwoma pojemnikami na śmieci, natomiast Amerykanie uważają, że eksplodował samochód-pułapka.

Szef dyplomacji francuskiej Bernard Kouchner z całą stanowczością potępił zamach w Bejrucie, określając go jako "próbę destabilizacji" w tym kraju.

dc20tse

AFP pisze, że był to pierwszy zamach antyamerykański w Libanie od końca wojny domowej w tym kraju w latach 1975-1990. Doszło do niego w czasie, gdy prezydent USA George W. Bush składa wizytę na Bliskim Wschodzie. Obecnie przebywa w Arabii Saudyjskiej, a w środę odwiedzi Egipt, który będzie ostatnim etapem jego podróży.

W najkrwawszym zamachu na Amerykanów w 1983 roku wypełniona materiałami wybuchowymi ciężarówka eksplodowała na terenie bazy wojskowej USA na lotnisku w Bejrucie. Zginęło wtedy 241 amerykańskich żołnierzy.

dc20tse
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dc20tse
Więcej tematów