39-latka i jej 13-letnia córka kilka tysięcy razy dzwoniły na 997 i 112
39-letnia kobieta odpowie za bezpodstawne alarmowanie służb ratunkowych. Przed dwa miesiące razem ze swoją 13-letnią córką oraz jej koleżanką wykonały kilka tysięcy takich połączeń. Ich działania paraliżowały pracę policji, straży pożarnej, pogotowia ratunkowego oraz Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
W styczniu oraz lutym tego roku policjanci ze Żnina (woj. kujawsko-pomorskie) odebrali kilkaset nieuzasadnionych połączeń telefonicznych na numer alarmowy 997. W większości przypadków nikt się nie zgłaszał, a czasem dzwoniąc osoba próbowała wciągnąć dyżurnych w "pogawędki".
Mundurowi za każdym razem informowali rozmówcę, by przestał blokować linię. Prośby te nie przynosiły rezultatu. Proceder powtarzał się po kilkadziesiąt razy w ciągu dnia, a także w nocy. W końcu sprawą zajęli się kryminalni.
Policjanci szybko odkryli, że z podobnym problemem borykają się żnińscy strażacy i pogotowie ratunkowe. Blokowanie alarmowej linii odnotowali również pracownicy w wojewódzkim centrum ratunkowym obsługującym numer 112. O tym, że we wszystkich przypadkach mają do czynienia z tą samą osobą świadczyły powtarzające się numery telefonów komórkowych. Analiza wykazała, że łącznie było ich kilka tysięcy.
Winnym okazała się 39-letnia mieszkanka Rogowa w powiecie żnińskim. Wkrótce wyszło na jaw, że nie działała sama. W "nękaniu" służb ratunkowych pomagała kobiecie 13-letnia córka oraz jej 13-letnia koleżanka.
39-latka została zatrzymana i trafiła do aresztu. Policjanci zabezpieczyli kilka telefonów komórkowych oraz kart sim.
- Wczoraj bezmyślna kobieta usłyszała zarzut z art. 269a k.k. dotyczący zakłócania pracy sieci teleinformatycznych będących integralną częścią systemu powiadamiania służb ratowniczych. Grozi jej nawet pięć lat więzienia. 13-latki ze swojego zachowania będą się tłumaczyły przed sądem rodzinnym - informuje nadkom. Krzysztof Jaźwiński z Komendy Powiatowej Policji w Żninie.