350 gangów działa w Polsce
W Polsce działa 350 gangów - alarmuje "Gazeta Wyborcza" powołując się na raport Centralnego Biura Śledczego. Coraz częściej przenikają do lokalnej polityki i biznesu, wspierają organizacje charytatywne.
09.02.2004 07:00
Korumpują celników, policjantów i urzędników, zakładają własne firmy. Według CBŚ, w zorganizowanych grupach przestępczych działa około 3,5 tysiąca osób. 62 gangi to grupy międzynarodowe lub rosyjskojęzyczne.
Tylko jedna trzecia z ponad 350 rozpoznanych przez policję gangów zajmuje się działalnością czysto kryminalną, jak wymuszenia, haracze, porwania, oszustwa, podrabianie pieniędzy czy kradzieże. Obok potężnego sektora narkotykowego wyrósł równie silny sektor zajmujący się wyłącznie przestępstwami gospodarczymi, takimi jak wyłudzenia dotacji, kredytów, ustawianie przetargów, pranie brudnych pieniędzy.
Dziennik zwraca uwagę, że przestępczość zorganizowana w Polsce wchodzi w fazę dojrzałą. Liczba gangów nie rośnie, ale te, które istnieją, i nowo powstające "charakteryzują się wyższym stopniem organizacji, większą brutalizacją działań, większym stopniem samokontroli i konspiracji". W raporcie CBŚ czytamy, że "dużo środków finansowych uzyskanych z przestępstw przeznaczanych jest na wzmocnienie struktur, budowanie zaplecza i na specjalistów". Gangi nie żałują pieniędzy na nowoczesną łączność, samochody, "mieszkania operacyjne", regularne pensje dla swoich "żołnierzy".
Według policji, przestępcy starają się nie prowadzić wewnętrznych walk. Kraj podzielony jest na strefy wpływów, a wojny gangów są rzadsze niż w latach 90. "Przywódcy grup utrzymują bieżące kontakty, starają się nie przeszkadzać sobie wzajemnie, a konflikty rozstrzygają na drodze negocjacji" - głosi policyjny raport, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza". (IAR)