30-latka przeżyła upadek z 22. piętra
30-letnia Argentynka, która rzuciła się z 22. piętra hotelu Crown Plaza Panamericano w Buenos Aires, przeżyła, choć odniosła ciężkie obrażenia - informują naoczni świadkowie zajścia.
Kobieta spadła "w pozycji siedzącej" na dach taksówki, której kierowca chwilę wcześniej wysiadł. Kierowca, który przedstawił się jako Miguel, powiedział, że zobaczył policjanta, patrzącego w górę i skłoniło go to, by wysiąść i zobaczyć, co się dzieje. Zaraz potem spadające ciało głęboko wgniotło dach jego taksówki.
Inny taksówkarz powiedział mediom, że widział, jak kobieta przeszła przez barierkę i rzuciła się z 22 piętra.
Kobietę przewieziono do pobliskiego szpitala, gdzie lekarze stwierdzili krwotok wewnętrzny, złamania bioder i żeber. Natychmiast zabrano ją na salę operacyjną - poinformował agencję Telam dyrektor argentyńskiego pogotowia ratunkowego Alberto Crescenti. Ocenił, że kobieta spadła z wysokości prawie 100 metrów.