3‑tysięczny personel ambasady USA w Iraku?
Ambasada amerykańska w Bagdadzie w
przyszłości będzie największą placówką Stanów Zjednoczonych na
świecie - jej personel dyplomatyczny może liczyć ponad trzy
tysiące osób, ujawnia dziennik "Washington Post".
02.01.2004 | aktual.: 02.01.2004 08:02
Plany ustanowienia placówki o tak licznej obsadzie są rozpatrywane w Waszyngtonie i zostaną wcielone w życie po zakończeniu okupacji Iraku - podaje waszyngtońska gazeta. W tym samym momencie dotychczasowe uprawnienia Departamentu Obrony USA zostaną też przekazane Departamentowi Stanu USA, co zgodnie z planem stanowić ma kolejny etap misji stabilizacyjnej w Iraku, prowadzącej do powołania tu też pierwszego rządu wybranego w demokratycznych wyborach.
"Głównym zadaniem nowej ambasady USA będzie udzielenie pomocy narodowi irackiemu w przygotowaniach do wyborów parlamentarnych oraz opracowaniu nowej konstytucji kraju" - powiedział sekretarz stanu USA Colin Powell w wywiadzie, udzielonym "Washington Post".
Jednym z zadań nowej ambasady USA w Bagdadzie będzie też doprowadzenie do formalnego wznowienia stosunków dyplomatycznych między USA a Irakiem, zamrożonych w 1990 r. po napaści irackiej na Kuwejt.
Jedyną większą placówką USA na świecie jest ambasada amerykańska w Kairze, zatrudniająca w sumie siedem tysięcy osób. Znaczna część personelu w egipskiej placówce USA nie ma jednak statusu dyplomatycznego. Są tu m.in. przedstawiciele agend pomocy USA czy Biblioteki Kongresu USA.