26 osób rannych w katastrofie nadal w szpitalach
W szpitalach pozostaje w sobotę 26 osób rannych w piątkowej katastrofie pociągu Warszawa - Katowice w Babach k. Piotrkowa Trybunalskiego. Sześć osób przeszło zabiegi i operacje; ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała wicewojewoda łódzka Krystyna Ozga.
13.08.2011 | aktual.: 13.08.2011 11:48
Według niej, najnowszy bilans katastrofy to jedna ofiara śmiertelna - mężczyzna w wieku ok. 50 lat, i 81 osób poszkodowanych, które trafiły do szpitali. Nadal przebywa tam 26 osób. Pozostali poszkodowani po udzieleniu pomocy medycznej zostali już zwolnieni do domów.
Sześć osób jest po zabiegach i operacjach m.in. kończyn, kręgosłupa czy głowy. Najbardziej poszkodowani znajdują się w szpitalach w Końskich, Sosnowcu, w Piotrkowie Trybunalskim oraz szpitalach im. Kopernika i im. WAM w Łodzi. Życiu pacjentów nie zagraża niebezpieczeństwo - mówiła na konferencji prasowej Ozga.
Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 16.15. Wykoleił się pociąg pasażerski TLK relacji Warszawa Wschodnia - Katowice o numerze 14101. Jechało nim ok. 280 pasażerów. Wykoleiła się lokomotywa i cztery wagony. Lokomotywa uderzyła w nasyp. Jeden z wagonów wypadł z torów i przewrócił się. W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a 81 zostało poszkodowanych. Piotrkowska prokuratura wszczęła śledztwo ws. spowodowania katastrofy kolejowej.