25‑latek ukradł tramwaj. Zabierał pasażerów

Do niecodziennej sytuacji doszło w nocy z piątku na sobotę w Katowicach. 25-latek wszedł na teren zajezdni tramwajowej i wyjechał jednym z pojazdów. Tramwajem dojechał do Chorzowa. Po drodze zabierał także pasażerów.

Kradzież tramwaju (zdjęcie ilustracyjne)
Kradzież tramwaju (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Pixabay | Skitterphoto
Sylwia Bagińska

29.10.2022 | aktual.: 29.10.2022 13:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Serwis rmf24.pl przekazał, że jeden z motorniczych zauważył na trasie między Katowicami a Chorzewem tramwaj linii nr 33. Pojazd nie był wpisany w rozkład jazdy, nie kursuje też na tej trasie. W związku z tym motorniczy zawiadomił dystrybutora.

Rzecznik Tramwajów Śląskich S.A. Andrzej Zowada przekazał, że z "motorniczym" skradzionej maszyny próbowano się skontaktować przez radiotelefon. Niestety - bezskutecznie.

Nocna akcja w Chorzowie. Zatrzymano tramwaj

"Podjęta została szybko decyzja o tym, żeby zatrzymać wagon. Zdalnie wyłączono zasilanie trakcji tramwajowej w centrum Chorzowa. W ten sposób tramwaj unieruchomiono. Wezwano policję. Na miejsce skierowany został także kontroler ruchu naszej spółki" - cytuje słowa Zowady rmf24.pl.

Rzecznik tramwajów śląskich podkreślił, że mężczyzna, który prowadził tramwaj, nie uciekał. Zatrzymała go policja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozgłośnia w rozmowie z dyżurnym z biura prasowego śląskiej policji dowiedziała się, że zatrzymany mężczyzna ma 25 lat. Ukradł tramwaj z zajezdni w Katowicach-Zawodziu i dojechał nim do Chorzowa. Po trasie zabierał pasażerów.

Aktualnie sprawę wyjaśnia policja oraz spółka Tramwaje Śląskie S.A. Rzecznik prasowy potwierdził, że prowadzone zostanie dochodzenie wewnętrzne, które ma wyjaśnić, jak obcy człowiek wszedł na teren zakładu i ukradł tramwaj.

- Wszystko wskazuje na to, że wykorzystał sytuację, kiedy pracownik firmy zewnętrznej prowadzący akcję serwisową w tramwajach zostawił jeden z nich załączony na placu postojowym i udał się w inne miejsce - wyjaśnił Andrzej Zowada.

Czytaj też:

Źródło: RMF FM

Źródło artykułu:WP Wiadomości
tramwajkatowicechorzów
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (183)