25 lat więzienia za zabójstwo młodej kobiety

Jarosław S. prosił sąd o uniewinnienie. Zaprzeczył, że usiłował zgwałcić swoją 26-letnią znajomą i że ją zabił. Odwołał swoje zeznania złożone w śledztwie, w których przyznał się, że wprawdzie dusił Małgorzatę W., ale nie chciał jej zabić. Powiedział, że do złożenia takich zeznań zmusili go przesłuchujący policjanci. Zdaniem sądu, argument ten nie znalazł potwierdzenia w śledztwie.

Do zdarzenia doszło w listopadzie 2004 r. w Lądku. Małgorzata W., mieszkanka jednej z pobliskich miejscowości, przyszła na sobotnią dyskotekę z siostrą i koleżanką. Kiedy po północy zniknęła, zaczęły jej bezskutecznie szukać. W niedzielę rano rodzina zawiadomiła policję. Ciało młodej kobiety znaleziono w zagajniku w pobliżu budynku dyskoteki. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jej śmierci było uduszenie.

W dyskotece bawiło się ok. 500 osób. Wśród kilku zatrzymanych mężczyzn był Jarosław S., kawaler utrzymujący się z dorywczych prac, karany już w przeszłości za kradzież. Mężczyzna wkrótce został aresztowany pod zarzutem zabójstwa i usiłowania gwałtu ze szczególnym okrucieństwem.