23‑latka dotkliwie pogryziona przez psa
Zazdrość była motywem działania 21-letniej mieszkanki Gliwic, gdy poszczuła psem znajomą, którą podejrzewała o romans ze swoim mężem. Agresywny wilczur nie do końca odgadł jednak intencje swojej pani, dotkliwie gryząc nie domniemaną kochankę męża, ale jej 23-letnią przyjaciółkę. Policja zatrzymała właścicielkę psa.
02.03.2006 11:55
Na całym ciele 23-letniej gliwiczanki - jej tułowiu, rękach i nogach - lekarz stwierdziłáaż 21 ran szarpanych. Ponadto funkcjonariusze ustalili, że pies nie był szczepiony, ofiarę może więc czekać dalsze leczenie - powiedziała rzeczniczka gliwickiej policji, nadkom. Magdalena Zielińska.
Do incydentu doszło w środę krótko przed północą, przed blokiem w Gliwicach-Łabędach. Policjanci ustalili, że tragiczne dla 23-latki zdarzenie nie było przypadkowe, ale było efektem nienawiści, którą od dłuższego czasu żywią do siebie właścicielka psa i koleżanka ofiary.
Kobieta, która poszczuła psem swoją antypatię, musi liczyć się z zarzutem umyślnego narażenia jej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może grozić do trzech lat więzienia. Kobieta przebywa na razie w policyjnej izbie zatrzymań.
Minionej nocy w innej części miasta gliwiccy policjanci odnotowali również inne przestępstwo z udziałem kobiet - 39-latki i jej 17-letniej córki. Poszło o butelki po wypitym przez obie panie alkoholu. Ponieważ ekspedientka nie chciała ich przyjąć z powrotem, kobiety wybiły w sklepie szybę. Odpowiedzą za zniszczenie mienia.