202 śmiertelne ofiary, 250 rannych w masakrze w Bagdadzie
Do 202 wzrosła liczba śmiertelnych
ofiar czwartkowej serii zamachów terrorystycznych w szyickiej
części Bagdadu, Mieście Sadra - podały władze irackie.
Rannych jest przeszło 250.
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 10:44
Lekarze mówią, że wielu rannych jest w ciężkim stanie i wątpią, by udało się utrzymać ich przy życiu.
Był to najkrwawszy atak terrorystów - najprawdopodobniej ekstremistów sunnickich - od początku amerykańskiej interwencji w Iraku wiosną 2003 roku. Władze wprowadziły w Bagdadzie bezterminową godzinę policyjną, aby zapobiec fali odwetowych napadów fanatyków szyickich na arabskich sunnitów.
Już w czwartek wieczorem bojówki szyickie ostrzelały z moździerzy najważniejszy meczet sunnicki w stolicy, świątynię Abu Hanify, zabijając jedną osobę i raniąc 14. Pociski zrobiły w ścianie meczetu metrową wyrwę. Ostrzelano także siedzibę sunnickiego Stowarzyszenia Ulemów.
W piątek przed ósmą rano koło meczetu Abu Hanify znów wybuchły pociski moździerzowe. Ranny został strażnik świątynny.
Z powodu godziny policyjnej ulice Bagdadu były w piątek rano prawie puste i tylko w 2,5-milionowym Mieście Sadra szyici szli w procesjach pogrzebowych za trumnami swych bliskich i znajomych, skandując żałobne wersety i przysięgając zemstę zamachowcom.
Terroryści sunniccy od dawna podkładają bomby w dzielnicach szyickich, aby doprowadzić do wojny między szyitami i arabskimi sunnitami. Mają nadzieję, że wybuch otwartej wojny domowej skłoni USA do wycofania wojsk z Iraku, a wtedy oni obalą zdominowane przez szyitów władze kraju.
Szyici (60% Irakijczyków), dyskryminowani pod rządami sunnity Saddama Husajna, po jego upadku wygrali wybory i przejęli od arabskich sunnitów (20% Irakijczyków) najważniejsze stanowiska we władzach, wojsku i instytucjach publicznych.
Szyici długo zachowywali powściągliwość mimo ataków terrorystycznych, ale po 22 lutego, gdy ekstremiści sunniccy zniszczyli złotą kopułę ważnego sanktuarium szyickiego w irackiej Samarze, bojówki szyickie zaczęły mordować sunnitów.
Od tego czasu spirala przemocy rozkręca się nieprzerwanie: w październiku ofiarą terrorystów, partyzantów, bojówkarzy i przestępców padło według danych ONZ 3709 irackich cywilów, więcej niż w jakimkolwiek innym miesiącu od początku konfliktu.