20 rocznica masakry w kopalni "Wujek"

16 grudnia mija 20 rocznica masakry górników w śląskiej kopalni "Wujek". Strajk w tej katowickiej kopalni był spontaniczną reakcją na wprowadzenie 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.

Górnicy domagali się uwolnienia przewodniczącego zakładowej "Solidarności" i zniesienia stanu wojennego. Postanowili stawić opór w razie interwencji. Kopalnię otoczyły siły milicyjno-wojskowe, które otrzymały rozkaz przeprowadzenia akcji pacyfikacyjnej 16 grudnia.

Przy pomocy armatek wodnych rozpędzono tłum kobiet z dziećmi na rękach i wózkami, które próbowały nie dopuścić do pacyfikacji zakładu. Następnie czołgi rozbiły mur fabryczny, torując drogę dla szturmujących oddziałów ZOMO. 3 tys. górników stawiło opór, z którym napastnicy nie mogli sobie poradzić. Wówczas pluton specjalny użył broni palnej.

Na miejscu zginęło 7 górników, 2 zmarło później w szpitalu, 22 doznało ran postrzałowych, kilkudziesięciu zostało pobitych. Po masakrze rozpoczęto pertraktacje między górnikami a przedstawicielami wojska, w wyniku których strajk zakończono.

Podjęte śledztwo dla ustalenia okoliczności dokonania masakry umorzono, nie pociągając nikogo do odpowiedzialności. Do sprawy wrócono w III RP. Jednak do dzisiaj nie doczekała się ona zakończenia. Żaden ze sprawców nie został ukarany.

Pierwsze śledztwo w sprawie śmierci górników, prowadzone z naruszeniem prawa przez prokuraturę wojskową PRL umorzono w 1982 roku po przyjęciu tezy o obronie koniecznej milicjantów.

W 1989 roku prokuratura wniosła do Sądu Wojewódzkiego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko 24 osobom oskarżonym o spowodowanie śmierci górników w kopalni "Wujek" i ranienie innych w kopalni "Manifest Lipcowy". Wśród nich był gen. Czesław Kiszczak, ówczesny minister spraw wewnętrznych. W 1997 wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni. Proces wznowiono w 1998 roku, na wniosek Sądu Apelacyjnego w Katowicach. 30 października 2001 roku sąd uniewinnił część oskarżonych i umorzył postępowanie wobec pozostałych. Sędziowie uznali, że nie ma dostatecznych dowodów ich winy.

Jeszcze w dniu masakry ustawiono na miejscu tragedii krzyż. Usunęli go nieznani sprawcy. W każdą rocznicę tragicznych wydarzeń organizowano tu pochody, niekiedy udaremniane przez milicje. W grudniu 1983 roku zostali aresztowani Anna Walentynowicz i Kazimierz Switoń za próbę przybicia tablicy pamiątkowej. Najliczniejsza manifestacja z udzialem delegacji z Gdańska, Krakowa i Warszawy odbyła się 16 grudnia 1985 roku. Milicja zatrzymała wówczas kilkadziesiąt osób. (an)

Wybrane dla Ciebie
Tusk zachęca do powrotów do Polski. "Ludziom żyje się lepiej"
Tusk zachęca do powrotów do Polski. "Ludziom żyje się lepiej"
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Dwa lata po wyborach. Co najbardziej szkodzi rządowi?
Dwa lata po wyborach. Co najbardziej szkodzi rządowi?
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Portugalia: założony przez Polaków klasztor  domem dla imigrantów
Portugalia: założony przez Polaków klasztor domem dla imigrantów
Kontrole cudzoziemców. Policja w Poznaniu prowadzi naloty
Kontrole cudzoziemców. Policja w Poznaniu prowadzi naloty