Polska20 rocznica masakry w kopalni "Wujek"

20 rocznica masakry w kopalni "Wujek"

16 grudnia mija 20 rocznica masakry górników w śląskiej kopalni "Wujek". Strajk w tej katowickiej kopalni był spontaniczną reakcją na wprowadzenie 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.

15.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Górnicy domagali się uwolnienia przewodniczącego zakładowej "Solidarności" i zniesienia stanu wojennego. Postanowili stawić opór w razie interwencji. Kopalnię otoczyły siły milicyjno-wojskowe, które otrzymały rozkaz przeprowadzenia akcji pacyfikacyjnej 16 grudnia.

Przy pomocy armatek wodnych rozpędzono tłum kobiet z dziećmi na rękach i wózkami, które próbowały nie dopuścić do pacyfikacji zakładu. Następnie czołgi rozbiły mur fabryczny, torując drogę dla szturmujących oddziałów ZOMO. 3 tys. górników stawiło opór, z którym napastnicy nie mogli sobie poradzić. Wówczas pluton specjalny użył broni palnej.

Na miejscu zginęło 7 górników, 2 zmarło później w szpitalu, 22 doznało ran postrzałowych, kilkudziesięciu zostało pobitych. Po masakrze rozpoczęto pertraktacje między górnikami a przedstawicielami wojska, w wyniku których strajk zakończono.

Podjęte śledztwo dla ustalenia okoliczności dokonania masakry umorzono, nie pociągając nikogo do odpowiedzialności. Do sprawy wrócono w III RP. Jednak do dzisiaj nie doczekała się ona zakończenia. Żaden ze sprawców nie został ukarany.

Pierwsze śledztwo w sprawie śmierci górników, prowadzone z naruszeniem prawa przez prokuraturę wojskową PRL umorzono w 1982 roku po przyjęciu tezy o obronie koniecznej milicjantów.

W 1989 roku prokuratura wniosła do Sądu Wojewódzkiego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko 24 osobom oskarżonym o spowodowanie śmierci górników w kopalni "Wujek" i ranienie innych w kopalni "Manifest Lipcowy". Wśród nich był gen. Czesław Kiszczak, ówczesny minister spraw wewnętrznych. W 1997 wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni. Proces wznowiono w 1998 roku, na wniosek Sądu Apelacyjnego w Katowicach. 30 października 2001 roku sąd uniewinnił część oskarżonych i umorzył postępowanie wobec pozostałych. Sędziowie uznali, że nie ma dostatecznych dowodów ich winy.

Jeszcze w dniu masakry ustawiono na miejscu tragedii krzyż. Usunęli go nieznani sprawcy. W każdą rocznicę tragicznych wydarzeń organizowano tu pochody, niekiedy udaremniane przez milicje. W grudniu 1983 roku zostali aresztowani Anna Walentynowicz i Kazimierz Switoń za próbę przybicia tablicy pamiątkowej. Najliczniejsza manifestacja z udzialem delegacji z Gdańska, Krakowa i Warszawy odbyła się 16 grudnia 1985 roku. Milicja zatrzymała wówczas kilkadziesiąt osób. (an)

górnicykopalniastan
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)