Polska2 tys. zł za miejsce na liście wyborczej Samoobrony

2 tys. zł za miejsce na liście wyborczej Samoobrony

Minimum 2 tys. zł będą musieli zapłacić Samoobronie chętni do ubiegania się na Warmii i Mazurach z list tej partii o miejsca w kolejnym składzie parlamentu - wynika z informacji przekazanych we wtorek lokalnym działaczom partii. Na kampanię wyborczą w woj. warmińsko-mazurskim Samoobrona ma zebrać 100 tys. zł.

08.02.2005 | aktual.: 08.02.2005 20:44

Szef partii w warmińsko-mazurskim pos. Mieczysław Aszkiełowicz zwrócił się do przedstawicieli struktur powiatowych, by w najbliższym czasie przedstawili dwóch- trzech "kandydatów na kandydatów", mogących znaleźć się na listach Samoobrony. W 21 powiatach województwa Samoobrona mogłaby dzięki temu zgromadzić nawet 60 chętnych.

Każdy musi mieć świadomość, że start z listy Samoobrony to jest promocja nazwiska i świadomość, że każdy wejdzie do parlamentu. Myślę, że wybory do naszego parlamentu są do wygrania - powiedział poseł.

Spośród "kandydatów na kandydatów" zostaną wyselekcjonowani ci, którzy trafią na listy w wyborach. Działacze pytali Aszkiełowicza, czy 2 tys. zł to nie za dużo. Poseł przekonywał, że "za start za liście Platformy Obywatelskiej musieliby zapłacić 30 tys. zł."

Według niego, na start z listy Samoobrony mają szansę osoby nie należące do partii Leppera. Ważna będzie zgoda kandydatów na reguły zawarte w programie Samoobrony. Poseł dodał, że przed obecnymi wyborami jego ugrupowanie zamierza wprowadzić zasady utrudniające odejście z klubu partii po uzyskaniu mandatu posła lub senatora.

Warmińsko-mazurski poseł Platformy Obywatelskiej Marek Żyliński, pytany czy to prawda, że za udział w wyborach z list PO trzeba zapłacić 30 tys. zł odparł, że to "początek brudnej gry wyborczej". Mamy jedynie ustalony na razie termin przedstawienia kandydatur Zarządowi Krajowemu - dodał Żyliński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)