2 tys. policjantów będzie zabezpieczać sobotnie manifestacje
Około 2 tys. policjantów będzie zabezpieczać
sobotnie manifestacje w stolicy. Na trasie marszów będą kamery
policyjne monitorujące ich przebieg - poinformowały władze miasta i policja na konferencji prasowej w stołecznym
Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
Zgłaszamy pełną gotowość do dnia jutrzejszego. Przygotowania miejskie są przede wszystkim związane z działaniami straży miejskiej oraz służby zdrowia. Wszystkie służby jutro będą pracowały w nieco zwiększonym wymiarze personalnym, niż zwyczajowo w soboty. Całe zabezpieczenie demonstracji przyjmuje na siebie policja- powiedział pełniący funkcję prezydenta stolicy Kazimierz Marcinkiewicz.
Marcinkiewicz wyraził nadzieję, że sobotnie manifestacje będą spokojne. Jak powiedział, spodziewane jest nawet kilkadziesiąt tysięcy manifestujących w centrum Warszawy.
1,5 tys. policjantów ze stolicy oraz 500 spoza Warszawy będzie zabezpieczać sobotnie manifestacje. Na trasie przemarszu będą kamery policyjne - nie będzie takiego miejsca na trasie, które byłoby niewidoczne przez kamery - poinformował rzecznik komendanta stołecznej policji Mariusz Sokołowski.
Straż miejska zabezpieczać będzie dodatkowo parkingi, wskazane przez organizatorów protestu. Na potrzeby protestujących udostępniamy numer alarmowy straży 986, będzie pod nim można zgłaszać i uzyskiwać informacje o zagubionych osobach. Tego dnia do pracy przyjdzie więcej strażników miejskich - powiedział komendant straży miejskiej Bogdan Sakowicz.
Na sobotę zaplanowano dziewięć manifestacji, zorganizowanych przez ośmiu organizatorów. Liga Polskich Rodzin wystąpiła z wnioskiem o zezwolenie na dwa przemarsze. W piątek z manifestacji wycofało się Stowarzyszenie Młode Centrum. Swój udział zgłosili alterglobaliści.
Pierwszy marsz LPR "białej róży" ma ruszyć o godz. 11 sprzed Sejmu i przejść ulicami: Wiejską, przez plac Trzech Krzyży, Nowy Świat, Świętokrzyską - przed gmach Narodowego Banku Polskiego ma dotrzeć na godz. 13. Drugi marsz o godz. 13 przejdzie spod NBP ulicą Marszałkowską na Plac Bankowy. Zakończenie marszu przewidywane jest na godz. 15. Według stołecznego Ratusza, ma w nim uczestniczyć ok. 5 tys. osób. Z kolei organizatorzy szacują, że weźmie w nim udział ok. 15 tys. osób.
"Błękitny marsz" Platformy Obywatelskiej wyruszy w południe z placu Piłsudskiego, ulicami Tokarzewskiego-Karaszewicza, Krakowskim Przedmieściem dotrze do placu Zamkowego. Na godz. 13.45 zaplanowano jego zakończenie. Według Ratusza, weźmie w nim udział ok. 10 tys. osób. Sami organizatorzy spodziewają się ich ponad 10 tys. z całego kraju.
Zwolennicy rządu mają zebrać się w jednym miejscu - przed Pałacem Kultury i Nauki - o godz. 13. Wiec ma potrwać do godz. 15. Według danych miasta, udział w nim weźmie 10 tys. osób. W wiecu ma uczestniczyć premier Jarosław Kaczyński. Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński spodziewa się od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy uczestników.
Tego samego dnia pięć mniejszych manifestacji zaplanowali: od godz. 11.30 do 13 przed Sejmem ma odbyć się protest grupy osób domagających się zwrotu gruntów warszawskich zabranych po wojnie dekretem Bolesława Bieruta. Uczestniczyć w nim ma 100 osób. Od godz. 12 do 14 przed Ministerstwem Kultury naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego na ul. Krakowskie Przedmieście protestować będą alterglobaliści - "przeciwko obecnemu rządowi, a także liberałom z PO i SLD" - ma w nim wziąć udział 100 osób. Od 14 do 17 protest zgłosiła osoba prywatna na rogu ulic Chmielnej i Nowego Świata.
Na Placu Zamkowym od godz. 11 do 13 partia "Praca Zdrowie Ekologia" zapowiedziała protest przeciwko m.in "zawłaszczeniu władzy w Polsce przez eurosyjonistów i klerykofaszystów". W tym samym miejscu w godz. 12.30 do 15.30 protestować będą Młodzi Socjaliści - "LPR, PiS, PO, SLD - pokaż im czerwoną kartkę".