2,4 mln zł strat po nawałnicy w Warszawie
2,4 mln zł kosztowało usuwanie szkód w
drzewostanie po nawałnicy, która 29 lipca przeszła nad Warszawą i
powaliła ponad 2 tys. drzew w mieście - powiedział w poniedziałek
na konferencji prasowej dyrektor Zarządu Oczyszczania Miasta Paweł
Sałek. Burza uszkodziła też 6 tysięcy drzew. Są to zniszczenia na
niespotykaną dotąd skalę w stolicy.
08.08.2005 | aktual.: 08.08.2005 14:42
Największe szkody w drzewostanie odnotowano w dzielnicach: Śródmieście, Żoliborz, Ochota, Mokotów, Praga Północ, Targówek. Szczególnie ucierpiały parki: Skaryszewski, Saski, Praski, Cytadela i Pola Mokotowskie. W samym Parku Skaryszewskim wyrwanych lub złamanych zostało 120 drzew.
Usuwanie powalonych drzew i połamanych gałęzi trwało ponad tydzień; brało w nim udział około 500 osób, w tym bezrobotni w ramach akcji "Czysta Warszawa". Ciągle prowadzone są prace pielęgnacyjne przy uszkodzonych drzewach. W całym województwie mazowieckim przy usuwaniu powalonych drzew - m.in. odblokowywaniu dróg i linii energetycznych uczestniczyło 13 tys. osób (m.in. strażaków, funkcjonariuszy straży miejskiej i ochotników).
Straty w drzewostanie są na tyle poważne, że Urząd m.st. Warszawy postanowił przeznaczyć 2 mln zł na nasadzenia. W październiku planowane jest zasadzenie 4 tysięcy nowych drzew i kilku tysięcy krzewów.
Jak powiedziała dyrektor Biura Ochrony Środowiska Agnieszka Bolesta, sadzone będą drzewa gatunków najlepiej znoszących warunki miejskie - m.in. jesion pensylwański i klon pospolity. Drzewa te, dzięki mocnym korzeniom i wytrzymałym pniom, lepiej znoszą wichury. Bolesta podkreśliła, że topole, które dotąd najczęściej sadzono w Warszawie, są bardzo niebezpieczne w warunkach miejskich i powinny być zastępowane innymi gatunkami. Topole szybko rosną, stosunkowo krótko żyją, są wysokie i łatwo łamią się podczas silnych wiatrów.
Gwałtowna lipcowa burza, w czasie której doliczono się 1743 wyładowań doziemnych, spowodowała ogromne straty nie tylko w drzewostanie. Nastąpiły przerwy w dostawie prądu, uszkodzone zostały trakcje tramwajowe, niektóre drogi kolejowe były nie przejezdne.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostatnia tak wielka burza przeszła przez Polskę 14 czerwca 1979 roku.
