2/3 Polaków nie popiera manifestacji homoseksualistów
Ponad jedna czwarta respondentów (27%) ocenia, że homoseksualiści powinni mieć możliwość organizowania publicznych manifestacji, dwie trzecie zaś (66%) wyraża
przeciwną opinię - wynika z badania CBOS.
06.06.2008 | aktual.: 06.06.2008 14:34
W sobotę ulicami Warszawy po raz kolejny przejdzie Parada Równości - manifestacja środowisk homoseksualnych oraz osób sprzeciwiających się homofobii i dyskryminacji gejów i lesbijek. CBOS zbadał, jaka jest społeczna akceptacja dla tego typu wydarzeń i jaki jest stosunek Polaków do homoseksualistów.
Jeżeli chodzi o nastawienie społeczeństwa do osób homoseksualnych, Polska jest jednym z najbardziej restrykcyjnych krajów Unii Europejskiej. Eurobarometr, badanie przeprowadzone przez Komisję Europejską, pokazuje że jedynie w pięciu krajach UE jest proporcjonalnie mniej niż w Polsce osób aprobujących małżeństwa homoseksualne. Są to Grecja, Cypr, Łotwa, Bułgaria i Rumunia.
Zdaniem większości respondentów (66%), Polacy odnoszą się wrogo do homoseksualizmu. Co czwarty ankietowany (25%) sądzi, że społeczeństwo jest w tej sprawie obojętne, a bardzo nieliczni (1%) - dostrzegają jego życzliwe nastawienie.
Co czwarty ankietowany (25%) uważa, że pary tej samej płci powinny mieć prawo do publicznego pokazywania swojego stylu życia, ponad dwie trzecie (69%) się z tym nie zgadza.
Akceptacja prawa do publicznych demonstracji oraz poziom tolerancji dla homoseksualistów są silnie związane z wiekiem, wykształceniem i miejscem zamieszkania. Im większe miasto, tym więcej mieszkańców wyrażających przyzwolenie. Najczęściej pozytywne nastawienie mają osoby młode i w średnim wieku. Im badani są lepiej wykształceni, tym częściej uważają homoseksualizm za rzecz normalną, częściej też opowiadają się za tolerancją dla gejów. Osoby najstarsze szczególnie często sądzą, że homoseksualizmu nie należy tolerować, podobnie jak mieszkańcy wsi i małych miast.
Niewielu Polaków zna osobiście kogoś o orientacji homoseksualnej - taką znajomość deklaruje 15% respondentów. Są to głównie mieszkańcy dużych miast. Im badani są młodsi, tym częściej przyznają, że znają geja osobiście. Badani, którzy znają osoby homoseksualne, częściej niż inni opowiadają się za tolerancją i częściej uważają, że jest to orientacja normalna.
Zdecydowana większość respondentów uważa homoseksualizm za odstępstwo od normy. Badani, którzy tak sądzą, są podzieleni w opiniach na temat tego, jak należy traktować osoby homoseksualne. Około połowy z nich (52%) twierdzi, że należy je tolerować, natomiast jedna trzecia (31%) jest przeciwnego zdania. Niewiele osób (8%) uznaje homoseksualizm za zjawisko normalne.
Polacy mają podzielone opinie na temat legalizacji związków partnerskich osób homoseksualnych. Dwie piąte badanych (41%) opowiada się za prawnym usankcjonowaniem związków gejów lub lesbijek, w których partnerzy mieliby prawa majątkowe przysługujące małżonkom, natomiast nieco większa grupa (48%) wyraża sprzeciw. Zdecydowanie przeważają osoby nieakceptujące związków małżeńskich gejów i lesbijek (76%). Tylko 18% badanych nie zgłasza zastrzeżeń do pobierania się par tej samej płci. Nazwanie związku dwóch osób jednej płci małżeństwem wyraźnie obniża poparcie dla jego prawnego uznania.
Nieliczni ankietowani (6%) uważają, że homoseksualiści powinni mieć prawo adoptowania dzieci, zdecydowana większość (90%) odrzuca taką możliwość.
Restrykcyjność Polaków wobec homoseksualizmu nie ogranicza się do sfery publicznej, znacząca część społeczeństwa wprowadziłaby też zakazy w życiu prywatnym. Grupy respondentów sądzących, że pary gejów powinny mieć prawo uprawiać stosunki seksualne i sprzeciwiających się daniu im tego prawa, są jednakowej wielkości (po 37%).
Po raz pierwszy CBOS przeprowadził badanie na temat gejów i lesbijek w 1988 roku. Porównanie wyników tego sondażu z obecnym świadczy o tym, że postawy wobec gejów i lesbijek są trwałe i mocno ugruntowane, czego dowodzi zdecydowanie i konsekwencja, z jaką znacząca grupa respondentów sprzeciwia się przyznaniu im jakichkolwiek praw. Ani zmiana ustroju, ani wstąpienie do UE nie zmieniły istotnie nastawienia społeczeństwa.
Badanie przeprowadzono w dniach 9-12 maja 2008 roku, na reprezentatywnej próbie losowej 1116 dorosłych mieszkańców Polski.