Do tragedii doszło wczoraj późnym wieczorem. Chłopak kapał się w jeziorze wraz z grupą znajomych. W pewnym momencie zaczął tonąć. Koledzy powiadomili służby.
Po ok. 30 minutach od zdarzenia służby wyłowiły ciało. Jak informuje Urszula Tartas z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, mimo długiej reanimacji 19-latek zmarł w szpitalu.