19 górników zginęło w dwóch wypadkach na Ukrainie
W dwóch wypadkach w kopalniach węgla w Donbasie, na wschodzie Ukrainy, poniosło śmierć w piątek co najmniej 19 górników, pięciu zostało rannych a dziewięciu uznano za zaginionych - podała agencja Interfax-Ukraina.
W wybuchu metanu w kopalni w Suchodilsku, w obwodzie ługańskim, zginęło na miejscu 16 górników, a jeden zmarł w szpitalu. Stan dwóch poparzonych jest ciężki, a dziewięciu górników uznano za zaginionych.
Do eksplozji doszło o godz. 0.57 czasu polskiego, gdy w kopalni pracowały 252 osoby, w tym 28 bezpośrednio w rejonie wybuchu na głębokości 915 metrów.
Do drugiego wypadku doszło rano w kopalni w Makiejewce, w obwodzie donieckim, gdy na 14-15 górników spadła wieża szybu, którym porusza się winda górnicza. Dwie osoby - kobieta i mężczyzna - zginęły na miejscu, trzy są ranne, a 8-9 znajduje się po gruzami, ale daje oznaki życia - powiedział szef obwodowej administracji Andrij Szyszacki.
Ze względu na wysoką koncentrację metanu ukraińskie kopalnie należą do najbardziej niebezpiecznych na świecie. Co roku ginie w nich ok. 300 górników.
Do największej tragedii w ukraińskim górnictwie doszło na przełomie listopada i grudnia 2007 roku. Seria trzech wybuchów metanu w donieckiej kopalni im. Zasiadki spowodowała wówczas śmierć 106 górników; kilkudziesięciu zostało rannych.